Tomasz Wandas, Fronda.pl: Tusk nie  został pięknie przywitany jakby chciała tego opozycja. Jaki to sygnał dla społeczeństwa?

Barbara Dziuk, klub parlamentarny PiS: Panie Redaktorze chciałabym  zauważyć, że na dworcu obecne było społeczeństwo, które w części witało Tuska, a w części radośnie go odprowadziło tam, gdzie według tegoż społeczeństwa Donald Tusk winien przebywać, czyli  na przesłuchanie do prokuratury. I to społeczeństwo też wybrało obecną władzę, bo poprzednia, poza nakładaniem danin, nic dla ludzi nie zrobiła. O, przepraszam, zapomniałam. Wcale niemała część społeczeństwa, na prestiżowych stanowiskach, wynagradzana była tak dobrze, że reszta społeczeństwa mogła tylko o tym pomarzyć i słuchać, że dla nich już nie starczyło. Została im jedynie praca – jeśli mieli szczęście ją dostać.

Czy magia Tuska się kończy i obywatele już nigdy więcej mu nie zaufają? Dopytuję, gdyż niektórzy twierdzą, że Tusk rozpoczął kampanię prezydencką w Polsce.

To są pobożne życzenia opozycji. PO mimo medialnych zabiegów nadal jest w trudnej sytuacji. Wypowiedzi na forach internetowych często brzmią mniej więcej tak: „PiS to może nie moja bajka ale PO niech na mnie nie liczy.” Opinia publiczna nie jest podzielona. Różni się tylko poglądami, a to w demokracji jest wręcz pożądane. To media co i rusz wyciągają kolejny, z nierzadko kryminalną przeszłością, autorytet, który ma „robić” za głos ludu i markują niezadowolenie społeczne. Tymczasem ludzie dostali 500+, na które to pieniądze nie doczekali nigdy wcześniej i ruszyli na zakupy. Ludzie odetchnęli, bo dowiedzieli się, że nie muszą  pracować do momentu zamknięcia wieka od trumny, rodzice ucieszyli się, że nikt im sześcioletnich dzieci gwałtem do szkoły nie powlecze, seniorzy dostali darmowe leki, upodlony pracownik dostał 200 zł podwyżki - zmiany na lepsze można mnożyć. A już o strachu przed uchodźcami lepiej nie wspominać. Kampania prezydencka Tuska? No wie Pan, jeśli ludzie dojdą do wniosku, że koniecznie chcą pracować do śmierci i fundować kolacyjki za 1500 zł dla wybrańców, to Tusk zwycięstwo ma  zagwarantowane.

Jak Pani Poseł myśli, dlaczego Schetyna zlekceważył Tuska i nie znalazł dla niego czasu aby się przywitać?

Konflikt między Tuskiem a Schetyną dla nikogo nie jest tajemnicą. Dla Schetyny Tusk jest rywalem, wielkim nieobecnym, który gdyby był - tak uważa opozycja - to byłoby  wszystko jak przedtem. To jest mocno naiwne przeświadczenie. Politycy opozycji chcieliby spijać śmietankę nie pocąc się ani przez chwilę. Ciągle mają problem z konstatacją, że wyborcy nie biorą się znikąd, że na swój wyborczy mandat trzeba z trudem pracować, że samo to się nic nie dzieje i że pycha z nieba spycha. Brak pokory zabiera władzę każdemu, kto ją otrzymał. Historia pokazuje, że wyjątków tu nie ma.

Czy to przesłuchanie to początek obnażania tego, co zrobił dla Polski Tusk?

Inaczej: co zrobił dla Polski Tusk? Potrafi mi Pan odpowiedzieć na to pytanie? Czy za czasów ekipy Tuska czuł się Pan pełnoprawnym obywatelem w sądzie, szpitalu, skarbówce czy w  urzędzie miasta? Był Pan bezpieczny w  swoim domu czy kamienicy? Miał Pan pewność, że za swoją pracę otrzyma godziwe wynagrodzenie, a w razie kłopotów z pracodawcą może się  Pan zwrócić do sądu, który będzie sprawiedliwy w Pana sprawie? To ta praktyczna strona życia,  bardzo ważna dla każdego obywatela. Ale żeby obywatel mógł czuć się  bezpiecznie w  swoim kraju, to musi działać i ta druga strona, teoretycznie daleka obywatelowi: polityka międzynarodowa i polityka wewnętrzna.  Muszą działać tak, aby zabezpieczone były najważniejsze interesy przysłowiowego Kowalskiego. To system naczyń połączonych. Wielkie interesy polityczne i gospodarcze muszą służyć dobrobytowi własnego narodu. Tymczasem dziś czekamy na wyjaśnienia w sprawie umowy między Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Na wyjaśnienia dlaczego szef rządu, Donald Tusk, wyraził zgodę na zawarcie takiej współpracy bez wymaganych dokumentów, tj.  opinii na piśmie Tomasza Siemoniaka - szefa MON.  Prokuratura  uważa, że to poważny zarzut - zarzut niedopełniania  obowiązków i przekroczenia uprawnień. Na wyjaśnienie czekają  również sprawy związane z  Amber Gold i sprzedażą Ciechu Janowi Kulczykowi. Wymieniam te najważniejsze sprawy, związane z Donaldem Tuskiem. Jednakże jest ich o wiele więcej, w których działano na szkodę narodu i kraju. One też wymagają prawnego uporządkowania. O bardzo wielu sprawach już się dowiedzieliśmy, niestety w kolejce są następne.

Dziękuję za rozmowę