Oficjalnie śledczy nie potwierdzają na razie tych informacji. Zaznaczają, że wciąż nie podjęto decyzji w sprawie wniosków o ekshumacje. Do tej pory wojskowa prokuratura twierdziła, że musi w tej sprawie czekać na materiały sądowo-lekarskie, które mają nadejść z Rosji. W środę jednak śledczy przyznali, że znajdują się w nich poważne braki. Być może skłoni to śledczych do poparcia wniosków o ekshumacje.
Jak pisze „ND” śledczy obecnie skłaniają się ku poparciu wniosków o przeprowadzenie badań ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Rozbieżności między rosyjską dokumentacją sekcyjną a stanem rzeczywistym zdecydowanie uzasadniają przeprowadzenie tego rodzaju czynności. Przyznali to w środę śledczy, co może oznaczać, że decyzje w tej sprawie zapadną szybko. Jak tłumaczą przedstawiciele prokuratury, wnioski zostaną rozpatrzone w ciągu kilku tygodni.
- W mojej ocenie, temat ten jest w ścisłym polu zainteresowania prokuratury, zwłaszcza po wizycie pana prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta w Moskwie i po wydarzeniach, które tej wizycie towarzyszyły. Myślę, że w sprawie tych wniosków w niedługim czasie będzie podejmowana decyzja merytoryczna: pozytywna lub negatywna – mówi mecenas Rafał Rogalski, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy.
Konieczność przeprowadzenia ekshumacji wyraziły rodziny tragicznie zmarłych, które stwierdziły poważne braki w dokumentacji sekcyjnej sporządzonej w Rosji. W przypadku Zbigniewa Wassermanna Rosjanie m.in. opisali narządy wewnętrzne posła, które dużo wcześniej zostały mu operacyjnie usunięte w Polsce. Z kolei dokumentacja ciała Przemysława Gosiewskiego wykonana w Rosji nie zgadzała się m.in. w zakresie cech fizycznych zmarłego.
żar/Naszdziennik.pl
<p>Nie tak hop ! Do ekshumacji tak szybko nie dojdzie. Uważam, że celowo blokowano jej przeprowadzenie - wpływ czasu na rozkład tkanek miękkich i przebieg procesów biochemicznych, tym bardziej utrudnia uzyskanie konkretnych wyników badań, im później one następują. To skandal i karygodne zaniedbanie, że polska (sic!) prokuratura nie zleciła z urzędu, przeprowadzenia ekshumacji ciał przywiezionych z Moskwy - i to zaraz po ich przybyciu do Warszawy. Najważniejsze osoby w państwie zginęły gwałtowną śmiercią, a tu prokuratura rezygnuje z możliwości uzyskania twardych dowodów w sprawie ?!! Przecież takie szokujące zaniechanie podjęcia czynności słuzbowych, powino byc przedmiotem odrębnego postępowania karnego. </p><p>W tym czasie kiedy rzadzi PO <strong>ekshumacji nie bedzie</strong> . Oni zrobia wszystko aby utrzymac sie przy wladzy tlumaczac wszelkie \"chwyty\" odwetem PiS. Nalezy zadac pytanie - czego boi sie PO? Co maja na sumieniu urzednicy w rzadzie PO? Afery hazardowej tez nie bylo i przewodniczacy komisji otrzymal nagroda w postaci umieszczenia go na liscie wyborczej na daszym miejscu. A minister \"katoliczka az do drzwi gabinetu ministerialnego\", w sprawie Smolenska nie klamala! Poska robi sie krajem zaklamanie !</p><p>Zalutowane trumny... myślę, że dodali tam odpowiednich chemikaliów przyspieszających rozkład, aby po otwarciu nie dało się już nic zdjagnozować..</p><p>@Krzyslbi - \"pozostały nam tylko tzw. teorie spiskowe\". Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Nawet w sądach istnieje coś takiego jak proces poszlakowy - jeżeli zdobycie bezpośrednich dowodów jest niemożliwe, sąd docieka prawdy na podsatwie dowodów pośrednich. Już teraz wiele wiemy - istnieją konkretne dowody na to, że wiele zrobiono by utrudnić (czy wręcz uniemożliwić) ustalenie prawdziwych przyczyn rozerwania na strzępy polskiego samolotu rządowego , oraz śmierci 96 pasażerów - przedstawicieli najwyższych władz Rzeczpospolitej. Kto utrudniał, mataczył i przewlekał śledztwo tworząc \"mgłę\" propagandową - tego chyba tylko ślepy nie widzi. </p>
<p> </p>