Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka PO do fotela prezydenta RP, właśnie wycofała się ze swojego hasła wyborczego, które do tej pomy miało brzmieć: „Współpraca, a nie kłótnie”. No ale to już nieaktualne.

Teraz ma być „Prawdziwa prezydent”, „Pewna przyszłość”.

Natomiast politycy PIS zaproponowali dla Kidawy-Błońskiej hasło: "Hejtujemy razem 2020”, co oczywiście jest nawiązaniem do jej zażyłych relacji z działaczami KOD, po tym jak w Pucku zakłócali uroczystości państwowe, a na prezydenta Dudę w trakcie tych właśnie uroczystości bojówkarze KOD krzyczeli: „Będziesz siedział!” i „Duda, ty ch***”

Poseł Robert Telus z PiS skomentował to następująco:

– Wyglądało to tak, że oni krzyczeli, obrażali prezydenta najjaśniejszej Rzeczypospolitej w trakcie uroczystości państwowej, a nie wiecu wyborczego. Później ona wyszła do nich i tak, jakby dziękowała. Ja miałem takie odczucie, jakby im mówiła: „No dobrze, zatrudniłam was, zrobiliście dobrą robotę, chodźcie, to teraz wam zapłacę”

Można by to chyba podsumować tak, że skoro rezygnacja z poprzedniego hasła przekłada się na brak współpracy i kłótnie, to co zostanie z „prawdziwej prezydent”? Może fake-prezydent albo fake prezydentowej? A przyszłość zdecydowanie byłaby niepewna.

 

mp/tvp inf/fronda.pl