Jak już dzisiaj informowaliśmy, Grzegorz Schetyna ogłosił, że nie weźmie udziału w wyborach na szefa Platformy Obywatelskiej. Na swojego następcę wskazał zaś Tomasza Siemoniaka. Najwidoczniej zapomniał, co sam o nim mówił kilka lat temu!

Tomasz Siemoniak zawsze był w drugim szeregu, nie miał i nie ma samodzielnej pozycji w polityce”

- to słowa Schetyny sprzed zaledwie 4 lat, kiedy obaj walczyli o fotel szefa Platformy, które padły na antenie TVN24.

Siemoniaka bardzo zdenerwowały słowa obecnego lidera PO, który stwierdził wówczas również, że w trakcie budowania struktur Platformy, Siemoniak odpowiadał na maile, które otrzymywał Donald Tusk.

Schetyna stwierdził wprost:

On był zawsze w drugim szeregu. Nigdy nie był liderem żadnego projektu i nigdy nie będzie, bo uważam, bo to jest kwestia charakteru. Albo jego braku”.

dam/twitter,TVN24