Kolejnych 12 osób z międzynarodowego gangu, zajmującego się produkcją i przemytem papierosów, zatrzymali funkcjonariusze CBŚP z Przemyśla, wspólnie z funkcjonariuszami Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Do tej pory ujęto w sumie 56 osób, w tym: 43 Polaków, 7 Ukraińców, 5 Rosjan i Niemca. Prawdopodobnie ten ostatni był jednym z liderów gangu i organizował przerzut papierosów do krajów Unii.

Policjanci CBŚP z Przemyśla, wraz z pogranicznikami z Bieszczad, od dwóch lat rozpracowują międzynarodową grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalną produkcją papierosów i przemytem ich do krajów Unii Europejskiej.

W skład gangu wchodzili Polacy, Rosjanie, Ukraińcy i Niemiec. Z ustaleń śledczych wynika, że gang wyprodukował dziesiątki milionów podrobionych papierosów, które trafiały do Europy Zachodniej. Tam były sprzedawane jako oryginalne, ale pochodzące z przemytu z krajów byłego Związku Radzieckiego. Wszystko po to, aby zamaskować lichą jakość i zmaksymalizować zyski przestępców.

W ostatnich dniach policjanci i pogranicznicy wkroczyli do kilkunastu mieszkań i domów w woj. podkarpackim i śląskim. Zatrzymali kolejnych 12 członków grupy, którym do tej pory udało się ujść organom ścigania. To przede wszystkim ludzie odpowiedzialni za produkcję i przemyt podróbek.

Rozpracowywana grupa działała na ternie czterech województw: podkarpackiego, mazowieckiego, łódzkiego i śląskiego. W ciągu dwóch lat pracy funkcjonariusze obu służb przejęli trzy maszyny do cięcia tytoniu i jedną do produkcji papierosów, trafili także na magazyny, w których na ponad 5,5 mln sztuk papierosów i prawie 3,5 tony tytoniu.

Przestępcy nie zamierzali się jednak ograniczać li tylko do branży tytoniowej. Część z nich próbowała swoich sił w branży narkotykowej. Funkcjonariusze zlikwidowali plantację marihuany, na której rosło 137 krzewów konopi indyjskich.

emde/tvp.info