Ruszyła rządowa Tarcza Finansowa. Państwo przeznaczy 100 mld zł na pożyczki dla firm, z których 75 proc. będzie mogło zmienić się w bezpłatną dotację. Projekt skomentował w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak.

-„Regulacje, które zostały zaproponowane w ramach tarczy finansowej, to coś, czego domagaliśmy się od ponad dwóch tygodni. W rządowych trzewiach myśli kotłowały się tyle czasu, że w końcu znalazły swe ujście w postaci regulacji. Pierwsza tarcza, gdyby pozbawić ją urzędniczej przesady, mogłaby mieć sens. Jednak biurokracja nadal góruje” – powiedział przedsiębiorca.

Za dobre rozwiązanie uważa sam sposób rozpatrywania wniosków dot. Tarczy Finansowej:

-„Osoby, które będą zajmowały się kwestią wniosków dotyczących tarczy finansowej, to ludzie, którzy zajmowali się rozdysponowaniem środków na 500 plus. Wyszło to bardzo sprawnie, co pozwala nam ufać, że i tym razem problem tempa zniknie po drodze. To dobry prognostyk”.

Kaźmierczak został również zapytano o to, skąd konkretnie wziąć pieniądze na rządową pomoc:

-„Należy przesunąć środki z 13. i 14. emerytury. Wiem, że zbliżają się wybory i pewnie nie dojdzie do tego przed nimi, ale to bardzo istotne. Dodatkowo Polska musi się zadłużyć. Jestem przeciwnikiem zwiększania dziury budżetowej, ale to jedyna opcja, by nasza gospodarka ruszyła” – mówił w rozmowie z portalem.

kak/ DoRzeczy.pl