Poseł PO i były rzecznik rządu Ewy Kopacz Cezary Tomczyk krzyczał przez megafon prosto do ucha Samuela Pereiry z TVP Info. Były rzecznik rządu PO wybrał taki sposób komunikowania o konieczności przestrzegania dystansu społecznego w trakcie spotkań odbywających się w ramach kampanii wyborczej.
Jako pierwszy zdjęcie z tego zdarzenia udostępnił obecny na miejscu dziennikarz TVP Bartłomiej Graczak.
Odwróćmy sytuację. @RafalBochenek krzyczący megafonem w ten sposób tuż przy uchu @maciejknapik? Rozumiecie? https://t.co/Jh2LGw22K9
— Bartłomiej Graczak (@bgraczak) June 4, 2020
Zdaniem Pereiry nerwowa reakcja posłów PO spowodowana była m. in. pytaniami o wysokość zarobków pracowników warszawskiego ratusza, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Nerwowość sztabu Rafała Trzaskowskiego wywołały pytania o działania Antify w USA i pensje prezesów warszawskich spółek.
Zachowanie polityków PO było skandaliczne, utrudniano mi pracę, ale jak się domyślacie - nie dam się zastraszyć ✌🇵🇱
Dziękuję wszystkim za wyrazy wsparcia 😎👍 pic.twitter.com/xWioG0o5mV
— Samuel Pereira 🇵🇱 (@SamPereira_) June 4, 2020
Ponadto szef PO Borys Budka nie chciał odpowiadać na pytania Pereiry, stwierdzając, że Pereira "ma tyle z dziennikarstwem, co prezes Kaczyński z demokratą". Na pytanie o to, czy popiera działania Antify odparł jedynie "chłopie, ale weź przestań".
Tak rozmawia się z pracownikami TVP. Tacy ludzie jak Pereira są persona non grata wśród kulturalnych ludzi. Nie podaje się rąk, ignoruje się, przechodzi na drugą stronę ulicy. pic.twitter.com/6q27S0VUaF
— ᴍᴀɴᴅᴀʀᴋ 🇵🇱🇪🇺 (@XKubiak) June 4, 2020
g/dorzeczy, twitter