Latem 2010 roku Cezary R. dopuścił się wielokrotnego molestowania 12-letniej wówczas Oli. Powtórzyło się to także kolejnego roku. O całej sprawie dziewczynka opowiedziała dopiero w 2014 roku, po nieudanej próbie samobójczej. Napastujący ją wuj został skazany na… 2 lata w zawieszeniu – to decyzja sądu drugiej instancji (pierwszy wyrok to 3 lata i 4 miesiące więzienia). Na nic nie zdała się nawet interwencja ministra Zbigniewa Ziobro. Zapowiedział zmiany w sądownictwie.
Najbardziej bulwersujące jest uzasadnienie sądu drugiej instancji, który wyrok obniżył, gdyż zachowanie wuja dziewczynki "sprowadzało się do niezbyt intensywnego godzenia w intymność seksualną pokrzywdzonej". Rodzina dziewczynki była zszokowana wyrokiem.
Minister Ziobro interweniował, mówiąc wprost, że kara jest rażąco niska:
„Krzywda wyrządzana dziecku jest wyjątkowo odrażająca i zasługuje na największe potępienie. Nie wolno pobłażać przestępcom, którzy wykorzystują bezbronne dzieci do tak haniebnych czynów
Dla sądu nie był to jednak argument, decyzję podtrzymał, a argumentował to m.in. … płaceniem alimentów przez oskarżonego.
Minister Ziobro nie ma jednak zamiaru przyglądać się temu, jak polskie sądownictwo potrafi pobłażać pedofilom i zapowiada reformę sądownictwa:
„Nie rozumiem pobłażania dla pedofilów. Chciałbym, żeby sądy z pełną surowością traktowały krzywdzicieli dzieci. Ale wiele jeszcze musi się zmienić. Dlatego tak potrzebna jest reforma sądownictwa, którą z determinacją przeprowadzę” – mówi minister portalowi Onet.
dam/onet.pl,Fronda.pl