Ze względu na stan zdrowia i podeszły wiek Putin nie jest już w stanie skutecznie wypełniać obowiązków prezydenta Federacji Rosyjskiej, ale z obawy przed ewentualnym postępowaniem karnym stara się jak najdłużej „utrzymać się na szczycie” – pisze wydanie GuildHall, zastanawiając się nad perspektywami Rosji bez Putina.

Portal powołuje się na doniesienia mediów zachodnich, mianowicie: „Daily Mail”, „The Sun”, „New York Post”, BBC, które informują, że gospodarz Kremla planuje ustąpić ze stanowiska w przyszłym roku w związku z rosnącymi obawami o stan zdrowia.

Plotki, że Putin ma być ciężko chory, krążą od dłuższego czasu. Po raz pierwszy informacja o możliwym pogorszeniu się stanu jego zdrowia „wypłynęła” w 2015 roku. Teraz popularna jest wersja choroby Parkinsona, o której w swoim czasie pisała BBC. Z kolei, artykuł w „The Sun” oparto na nagraniu, które ma dowodzić, że Władimir Putin może być chory Parkinsona.

Moskiewski politolog, profesor Walerij Sołowiej też zaczął „bić na alarm” i napomykać o „okolicznościach siły wyższej”, które niedługo mogą uniemożliwić Putinowi dalsze wypełnianie obowiązków prezydenta Federacji Rosyjskiej.

W ostatnim czasie stało się oczywiste, że gospodarz Kremla stracił na zdrowiu. Po wielu latach popularyzacji wizerunku „macho”, jego zdjęcia i nagrania z żurawiami syberyjskimi, w batyskafie czy jeździe na koniu dawno się nie pojawiały w mediach. Prawdopodobnie, Putin teraz po prostu nie może pełnić obowiązki „ojca narodu”, jego stan zdrowia może być gorszy niż stan Nazarbajewa w czasie, gdy przekazywał władzę Tokajewowi.

Cały łańcuch wydarzeń od początku 2020 roku potwierdza, że ​​prezydent Rosji robi wszystko dla uruchomienia procesu „tranzytu władzy” czyli jej przekazania następcy, jednak obawia się utraty wpływów, a przede wszystkim boi się ewentualnego postępowania karnego. Oprócz tego, Putin nie ma następcy, któremu mógłby w pełni zaufać i spokojnie przekazać fotel prezydenta. Gospodarz Kremla to rozumie i za każdą stara się cenę jak najdłużej „utrzymać się na szczycie”.

Pretendenci do „tronu rosyjskiego” również doskonale zdają sobie sprawę z istniejącej sytuacji, wśród nich już rozpoczęła się tajna walka, a jej główni uczestnicy – FSB i GRU – zaczęły z całych sił niszczyć się nawzajem w walce o władzę.

Zdaniem autorów artykułu opublikowanego na łamach wydania GuildHall, Rosja może pogrążyć się w czasy „wielkiej smuty”. Historia kołem się toczy … Historia może się powtórzyć …

Jagiellonia.org