- W przypadku islamu, religia ta wywodzi się ze związku Abrahama z jego nałożnicą, niewolnicą Hagar. Natomiast w przypadku judaizmu i chrześcijaństwa mówimy o potomkach Abrahama i Sary. Jeżeli przeanalizujemy religię muzułmańską, to okazuje się, że właściwie używamy tych samych słów, ale pod nimi kryją się zupełnie inne rzeczywistości. I to co nas łączy, to tylko wspólna koncepcja filozoficzna monoteistycznego boga, natomiast nie jest to ten sam bóg – powiedział w programie Krystiana Kratiuka, „Ja katolik. EXTRA” Grzegorz Górny. Podkreślił też, że błędem jest uważanie czy wskazywanie, że chrześcijanie i muzułmanie wierzą w tego samego Boga.

Rozmowa, w której wzięli udział Grzegorz Górny oraz Paweł Lisicki odbyła się w odniesieniu do obchodzonego obecnie w Kościele katolickim Dnia Judaizmu oraz Dzień Islamu, które łączy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Goście programu wypowiadali się na temat zasadności obchodzenia tego rodzaju dni. Zastawiali się też, czy takie obchody przynoszą Kośiołowo więcej korzyści czy szkód?

Grzegorz Górny ocenił, że najbardziej zadziwiające dla niego są obchody Dnia Islamu w Kościele Katolickim.

Z kolei Paweł Lisicki stwierdził, że trudno jest także bronić zasadności Dnia Judaizmu w Kościele Katolickim i określił ten pomysł jako chybiony, niewłaściwy i przyczyniający się do relatywizmu.

- Wystarczy – wskazał Lisicki – sięgnąć np. do Ewangelii św. Jana, w której czytamy: „Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli” (J 5,46), czy „Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM»” (J 8,58). Z kolei w Liście do Galatów i w Liście do Rzymian św. Paweł wyraźnie przeciwstawia potomstwo Abrahama z ciała i z ducha mówiąc, że prawdziwymi synami i dziećmi Abrahama są ci co są dziećmi w duchu, a nie ci, którzy są dziećmi z ciała.

- Niestety jest tak, że polityczna poprawność zdominowała dużą część Kościoła. Jej przejawem jest dzień judaizmu. A przypomnę, że wyznanie wiary chrześcijańskiej mówi o Bogu, jako Trójcy Świętej. To jest dokładnie ten element, który Żydzi odrzucają – dodał Lisicki.

Lisicki stwierdził także, że judaizm, zwłaszcza po roku 70, a więc po upadku Jerozolimy, był oparty w dużym stopniu na odrzuceniu chrześcijaństwa.

- Tak formował się tzw. judaizm rabiniczny, więc świętowanie Dnia Judaizmu w Kościele katolickim wydaje się pomysłem absurdalnym, szkodliwym, niewłaściwym, wprowadzającym chaos, zamęt, niszczącym wiarę katolicką. I - niestety - nie jest to pomysł „ostatni”, ale pomysł sprzed wielu lat, który nawiązuje do tej części dziedzictwa naszego rodaka Jana Pawła II, która niestety wydaje się być najbardziej kontrowersyjna i najbardziej godna krytyki – powiedział red. Lisicki.

Grzegorz Górny nawiązując do wypowiedzi ks. prof. Waldemara Chrostowskiego o podziale na judaizm biblijny, który znamy ze Starego Testamentu i judaizm rabiniczny, który powstał po upadku świątyni jerozolimskiej, a więc judaizm bez świątyni, bez kapłanów, bez ofiar powiedział:

- Chrześcijaństwo było pierwszym kontynuatorem, następcą, czy przedłużeniem Starego Przymierza, natomiast judaizm rabiniczny był później, powstał jako reakcja na powstanie chrześcijaństwa.

Górski zwrócił też uwagę na to, że kształt Dnia Judaizmu, który obecnie obserwujemy w większym stopniu koncentruje się na stosunkach z judaizmem rabinicznym, walce ze współczesnym antysemityzmem. Tym samym „odszedł od teologicznych źródeł i przesunął się w stronę praktyki społecznej, czy też nawet politycznej dnia współczesnego”.

mp/pch24.pl