Zarzut karny niedopełnienia obowiązków służbowych i przekroczenia uprawnień chce postawić Tulei Prokuratura Krajowa. Chodzi o sprawę posiedzenia, podczas którego Tuleya uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa ws. słynnego głosowania w Sali Kolumnowej Sejmu w grudniu 2016 roku.

Tuleya w wywiadzie udzielonym Tomaszowi Lisowi powiedział:

- Po uchyleniu immunitetu oczywiście prokuratura może mi stawiać zarzuty, które sformułowano we wniosku o uchylenie immunitetu. Natomiast tak jak już wcześniej powiedziałem i powtarzam to z pełną świadomością – nie stawię się na przesłuchanie w charakterze podejrzanego i prokuratura, jeśli uważa, że ta decyzja, aby uchylić mi immunitet jest słuszna, powinna być konsekwentna i będzie musiała zastosować środki przymusu wobec mnie, tak jak powinna to zrobić wobec zwykłego Kowalskiego

Powiedział także:

- Nie uchylam się od odpowiedzialności, nie uciekam, nie chowam się, natomiast nie mogę legalizować działań tzw. Izby Dyscyplinarnej, jeśli oni uchylą immunitet ja i tak nie stawię się na przesłuchanie prokuratorskie, proszę mnie zatrzymać, tymczasowo aresztować, czy co przyjdzie do głowy upolitycznionym żołnierzom ministra Ziobry

mp/newsweek/twitter