Katherine Welby, 26-letnia córka anglikańskiego prymasa Anglii i arcybiskupa Canterbury, Justina Welby’ego, wyznała na swoim blogu, że cierpi na powracające ataki depresji. Niszczą one także jej życie religijne.

Kobieta określiła, że czuje się często, jak gdyby obejmowała ją „czarna zasłona nicości”; często płacze i nie widzi w świecie żadnej nadziei. Nie ma też ochoty, by się modlić ani zbliżać się do Boga, chociaż nie porzuciła wiary chrześcijańskiej. W kościele czuje się nieprzyjemnie. Wciąż wynajduje wymówki, by nie chodzić na nabożeństwa.

Katherine Welby zastanawia się, gdzie człowiek może odnaleźć nadzieję, gdy cierpi na chorobę, która całkowicie go tłamsi. Kobieta przyznaje, że posiada wszystko, czego mogłaby sobie życzyć: rodzinę, przyjaciół, dobrą pracę, narzeczonego, wspaniałego lekarze i chrześcijańską wspólnotę.

Pomimo tego nie potrafi znaleźć wyjścia z nieusannej rozpaczy. Welby uważa, że Kościół powinien robić więcej dla osób chorych psychicznie. Na własną rękę znajduje pocieszenie w Biblii: do serca przemawiają jej zwłaszcza Księga Hioba i ewangeliczne narracje o cierpieniu Pana.

58-letni prymas Welby ma sześcioro dzieci ze swoją żoną Caroline. W 1983 stracił swoją pierwszą córkę, która zginęła w wypadku samochodowym w Paryżu. Po tej tragedii Welby rozpoczął studia teologiczne i został duchownym. W 2011 wybrany biskupem Durham, już w kolejnym roku stał się prymasem.

Pac/kath