Europoseł PiS Anna Fotyga powiedziała w wywiadzie dla radiowej Jedynki, że "zdecydowano się siłą zmienić pewne obyczaje i ducha traktatów".

Fotyga powiedziała, że "Po raz pierwszy zdecydowano się, by na ważne stanowisko w Radzie Europejskiej była wysuwana osoba o hybrydowym poparciu, gdyż żadne państwo oficjalnie nie zgłosiło, że to jest jego kandydat".

Fotyga dodała również "To była rozgrywka bardzo poważna, rozgrywka siły, wpływów, wewnątrz UE. Musieliśmy się jej sprzeciwić. Wiedząc, na jakim poziomie ta gra się toczy, miała duże wątpliwości jaki będzie ostateczny efekt. To jest tylko potyczka" - przekonywała posłanka do Parlamentu Europejskiego.

Według Fotygi dzięki zakwestionowaniu konkluzji Rady Europejskiej "Polacy zaczną się interesować tym, co tak naprawdę w tym dokumencie się znajdowało oprócz ostatniego fragmentu dotyczącego wyboru przewodniczącego Rady".

krp/polskieradio.pl, Fronda.pl