Jak informują gdańscy radni, w tamtejszym magistracie może dochodzić do bardzo dziwnych decyzji związanych w wydawaniem środków publicznych, a swoiste kuriozum może stanowić cena huśtawki, która została zainstalowana za prawie 37 tys. złotych na placu zabaw dla dorosłych.

Jak natomiast podaje Radio Gdańsk, cena rynmowa takiego sprzętu waha się w przedziale 2 do 3 tys. zł.

Kolejną rewelacją jest podwieszana taśma trampolinowa, warta kilkaset złotych, którą gdański magistrat zakupił za … bagatela … 56 615,81 zł.

Leżak (obrotowy, z hamulcem) – rynkowa cena to 495 - 650 zł, zakupiony za 18 293,16 zł.

Wszystko zostało zakupione w ramach budżetu obywatelskiego u dostawcy z Niemiec.

- Dochodzą do nas informacje, że niektóre z elementów tego placu zabaw miały bardzo kosztowne atesty, które posiadała tylko jedna firma z Niemiec. Dlatego niektóre urządzenia kosztowały po 56 tys. zł. Co ciekawe, ceny rynkowe tego rodzaju przyrządów są o kilka lub kilkanaście razy tańsze od tych, które zaproponowali wykonawcy. Chcemy się tej sprawie przyjrzeć – powiedział radny Gdańska Przemysław Majewski.

mp/radio gdańsk/pap/twitter/portal tvp info