W rozmowie z portalem wPolityce.pl gen. Roman Polko ocenił, że obserwowana obecnie eskalacja w Donbasie może wymknąć się spod kontroli i doprowadzić do dużego konfliktu. W ocenie wojskowego Europa powinna dziś reagować w bardziej zdecydowany sposób.

- „To wyjątkowo niebezpieczna sytuacja”

- mówi o eskalacji napięcia na Ukrainie gen. Roman Polko.

Podkreśla, że Rosja dąży do destabilizacji Ukrainy, bojąc się jej integracji z NATO i Europą. Zdaniem. gen. Polko Putin nie ma ambicji zajęcia terytorium Ukrainy, ale chce ją całkowicie podporządkować Rosji, jak jest to w przypadku Białorusi.

- „To jest niebezpieczne. Putinowi wydaje się, że kiedy wprowadzi ponad 50 ciężkich batalionów, ogromne siły skoncentruje, dozbroi rebeliantów, to w ten sposób uda mu się zepchnąć Ukrainę. Wydaje mu się, że ma to pod kontrolą, ale ta eskalacja tego napięcia, które wygenerował może naprawdę wymknąć się spod kontroli i z tej małej wojny może wybuchnąć duży konflikt”

- zaznacza rozmówca portalu wPolityce.pl.

Były dowódca GROM przekonuje, że w związku z możliwością dalszej eskalacji bardziej stanowczo powinny reagować instytucje międzynarodowe. Zaznacza, że odpowiedzieć musi również sama Europa i europejscy członkowie NATO. Protesty słowne, z których „Putin się śmieje”, to zdaniem wojskowego stanowczo zbyt mało.

- „Jeżeli będziemy odpuszczać w takich sytuacjach, to pewnie kolejnymi krokami do odbudowy imperium będą prowokacje na granicy Litwy, Łotwy, Estonii, a być może także Polski”

- podkreśla.

kak/wPolityce.pl