- Społeczna aktywność kobiet wiejskich jest nie do przecenienia - mówiła w piątek małżonka prezydenta Agata Kornhauser-Duda do członkiń Kół Gospodyń Wiejskich. "Cieszę się, że możemy razem świętować naszą polską tradycję" - podkreślała pierwsza dama.

Spotkanie w Pałacu Prezydenckim odbyło się w związku z obchodami 150. rocznicy powstania Kół Gospodyń Wiejskich

- Cieszę się, że możemy razem świętować naszą polską tradycję – tradycję opartą na ludowych zwyczajach i obyczajach, począwszy od przepisów kulinarnych po piękne rękodzieło: koronki, hafty, wycinanki, a także po muzykę i taniec, które zawsze łączyły i łączyć nas będą – mówiła Pierwsza Dama. Dodawała, że kobiety rzadko są bohaterkami uroczystości, częściej je organizują.

– Właśnie wasza społeczna aktywność, a także ta dbałość o kultywowanie tradycji i kultury wzbogacają nie tylko polską wieś, ale nasz cały kraj. A do tego potrzebne są nie tylko zaangażowanie, nie tylko energia i kreatywność, ale przede wszystkim to poczucie, że właśnie tradycja, z której wszyscy wyrastamy, jest czymś bardzo ważnym, o co warto dbać i co warto pielęgnować. - podkreślała Agata Duda

- Rola kobiet jest nie do przecenienia – zaznaczyła małżonka prezydenta.

- Nasza historia tak się ułożyła, że podczas gdy mężczyźni ginęli na wojnach i w powstaniach, to wówczas właśnie na kobietach spoczywał obowiązek utrzymania domu, wychowania dzieci, ale także przekazywania wiedzy o tym, co najważniejsze. Dziś kobietom rzadko stawia się pomniki, a są to ciche bohaterki, nie mniej ważne od mężczyzn, którzy ginęli za ojczyznę – podkreśliła Agata Kornhauser-Duda.

- Przy dzisiejszej okazji chciałabym złożyć kobietom hołd, hołd ich ciężkiej pracy, a także ich codziennym troskom, by sprostały temu niezwykłemu wyzwaniu, jakim jest wychowywanie kolejnych pokoleń, aby nasz naród mógł trwać i się rozwijać – mówiła.
Jednak nie wszystkim podoba się takie spotkanie. "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł pt: "Pierwsza Dama nie przyszła na Kongres Kobiet. Znalazła za to czas dla gospodyń wiejskich" .

"Wiele kobiet nadal czeka, aż Agata Kornhauser-Duda zabierze głos w sprawie zaostrzenia ustawy aborcyjnej. Ta jednak konsekwentnie milczy. Prawdopodobnie aby nie zostać zmuszoną do zabrania głosu, prezydentowa nie przyjęła zaproszenia na tegoroczny Kongres Kobiet. W tym czasie Kornhauser-Duda wzięła udział w spotkaniu z okazji jubileuszu 150-lecia Kół Gospodyń Wiejskich." - czytamy na stronie gazeta.pl

Czyżby "Wyborcza" uważała, że to są kobiety "gorszego sortu", dla których nie warto poświęcać czasu? Wstyd. Po prostu wstyd.

gb/gazeta.pl/farmer.pl