Andrzej Halicki po raz kolejny wyraża swoje oburzenie z powodu Michała Królikowskiego, wiceministra sprawiedliwości, który w ostatnim czasie opublikował wywiad-rzekę z abp Henrykiem Hoserem. Wcześniej poseł PO w radiu TOK FM nie mógł się nadziwić, że wiceminister Królikowski nie został jeszcze zwolniony (zobacz: Nie ma już wątpliwości. Jeśli jesteś wierzący nie ma dla ciebie miejsca w PO). 

W rozmowie z „Rz” Halicki nie chce wracać do tego tematu. Zapewnia jednak, że wcale nie czuje się grillowany z powodu ataków na wiceministra sprawiedliwości.

„Nie ma żadnego konfliktu. To są wymysły. A jeżeli chodzi o drugą część pytania, to jestem osobą o konserwatywnych poglądach, ale uważam, że państwo powinno być wolne od dogmatycznego spojrzenia na prawo. Poza tym członek gabinetu niezależnie od przekonań musi prezentować stanowisko rządu. Gdyby członkiem rządu był muzułmanin, który zaproponowałby nam debatę nad wielożeństwem, uznałbym to za równie niewłaściwe postępowanie jak proponowanie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej” – zapewnia szef mazowieckiej PO w rozmowie z „Rz”.

Beb/Gazeta.pl/Rzeczpospolita