Po interwencji jednego z urzędników, strona została zablokowana, a później przywrócono na niej pierwotną zawartość. Po kilku tygodniach śledztwa prokuratura ustaliła wstępnie, że atak na oficjalną witrynę urzędu wadowickiego został dokonany prawdopodobnie z komputera z Holandii. Śledczy przekonują, że ataku dokonał profesjonalista, który dobrze zacierał za sobą ślady.  Prokuratura uznała niestety,  że nie ma możliwości prowadzenia śledztwa pod kątem zniesławienia, ponieważ zniesławienie dotyczy zwykle osoby żyjącej, a w tym przypadku zniesławionym miałby być papież Jana Paweł II – czytamy w "Dzienniku Polskim”.


W lipcu na portalu Urzędu Miejskiego w Wadowicach pojawiły się szokujący fotomontaż  Jana Pawła II . Papież został nazwany przez hakerów  pedofilem, umieścili też jego wizerunek w fotomontażach, przedstawiających akty seksualne. - Tak szokującego ataku na papieża Wadowice dotąd nie widziały .Jestem tym zdarzeniem wstrząśnięty. Wcześniej nie było tutaj takiej agresji wobec papieża i kościół – mówił wówczas Stanisław Kotarba rzecznik wadowickiego magistratu. - Wcześniej w Wadowicach pojawiały się co prawda antykościelne plakaty i niewybredne komentarze na forach internetowych lub blogach. Na jednym z nich wciąż można przeczytać m.in., że patronem Wadowic zostanie "żarliwy obrońca pedofilów" – dodawał  rzecznik.

 

Ł.A/Dziennik Polski/ Kurier Lubelski