W katolickim kościele św. Mikołaja z Tolentino w diecezji Clifton w Wielkiej Brytanii doszło do skandalu: wygłoszenia creda sprzecznego z nauką Kościoła, co jednocześnie jest naruszeniem przepisów dotyczących Mszy Świętej. Do wydarzenia doszło w czasie Mszy za grupę LGBT. Takie Msze są sprawowane w tym kościele co trzecią niedzielę od marca 2019 r. Z powodu epidemii koronawirusa Msza była jednocześnie transmitowana na żywo przez Internet.

Według parafialnej strony internetowej Msze odprawiane za „osoby LGBT+” mają być zgodne z pragnieniem, które wyraził bp Declan Lang. Ich celem zatem jest to, by „nie izolować, ale zapewnić ciepłe przyjęcie tej wspólnocie i zintegrować ją z Kościołem”.

W czasie Mszy św. z 20 IX, której nagranie teraz stało się głośne, ks. Richard McKay wygłosił formułę wyznania wiary, której słowa są sprzeczne z oficjalną nauką Kościoła katolickiego i obowiązującym Credem. Wygląda na to, że została ona stworzona specjalnie dla „Mszy LGBT”. Mowa jest w niej m.in. o „bogatej różnorodności całego stworzenia” oraz „różnych tożsamościach wszystkich osób ludzkich”. Możemy też usłyszeć w niej, że Chrystus „słucha wołań każdego ludzkiego serca o akceptację i miłość”. A także dowiedzieć się o „różnych drogach do świętości, do których powołuje każdego z nas Duch Święty”.

W czasie tego „wyznania wiary” odmawiający je „zobowiązują się” także do „budowania Kościoła, by był jeden, święty, powszechny i apostolski”. A to z kolei, jak podkreśla Michael Haynes z „Life Site News”, jest sprzeczne z doktryną Kościoła mówiącą, że Kościół posiada te cechy nie poprzez działania budujących go ludzi, ale przez Chrystusa.

Jak pisze Haynes, mówi się w tej formule także o „akceptacji ideologii LGBT w Kościele”, który opisany jest w niej jako „powszechna wspólnota przyjmowania wszystkich ludzi o każdym typie różnorodności (...), prawdziwie powszechna wspólnota, w której cała ludzkość wie, że może rozkwitać w swojej wyjątkowości i różnorodności”.

Ponadto czytamy w tym „credo”: „Wierzymy, że Bóg stworzył każdego z nas, bez wyjątku, na obraz i podobieństwo Boga. Zatem musimy zobowiązać się do uznania, że wszyscy dzielimy najgłębszą tożsamość jako dzieci Boga. Radujemy się z wdzięcznością bogatą różnorodnością całego stworzenia i różnorodnymi tożsamościami wszystkich osób ludzkich”.

Oczywiście nie ma w tak skonstruowanym „wyznaniu wiary” nic o życiu w czystości, do której wzywa osoby homoseksualne Kościół, ani o tym, że „akty homoseksualne są wewnętrznie nieuporządkowane”. Także sam ks. McKay wygłosił wcześniej kazanie, w którym przeczy nauce Kościoła i stwierdza, że „nieakceptacja naszej wspólnoty LGBT” jest „jeszcze bardziej skandaliczna, gdy pochodzi od Kościoła”.

jjf/LifeSiteNews.com