"Już widzimy go na naszych mapach" - mówi Agnieszka Harasimowicz, dyżurny synoptyk z Biura Meteorologicznych Prognoz Morskich w Gdyni. "W tej chwili Xaver, jak nazwali go nasi niemieccy koledzy, jest nad Wyspami Owczymi. Jeszcze w czwartek dotrze nad Polskę."

"To ok. 135 km/godz. Na lądzie to wartości ekstremalne, szczerze mówiąc, nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz wiało tak mocno" dodaje Harasimowicz. "Proszę tego nie lekceważyć, bo te porywy naprawdę będą silne."

"Oprócz silnych porywów odnotujemy też wysoką średnią prędkość wiatru, która wyniesie 65-80 km/godz. Dobra wiadomość jest taka, że ten silny wiatr, który my nazywamy sztormem o sile huraganu nadciągnie w nocy. Kto nie musi, niech więc nie wychodzi z domu" - ostrzega Harasimowicz.

"Ksaweremu" będą towarzyszyć intensywne opady śniegu. W głębi lądu w nocy z czwartku na piątek przyrost pokrywy śnieżnej może wynieść 8-10 cm. Drugie tyle śniegu może spaść w piątek. Wystąpią też zamiecie śnieżne, więc warunki na drogach z pewnością będą trudne" mówi synoptyk z BMPM w Gdyni.

ToR/gazeta.pl