Będący światowym liderem, jeśli chodzi o szybkość procesu szczepienia swych obywateli Izrael, ogłasza sukces w walce z koronawirusem. Opublikowano właśnie dane tamtejszego ministerstwa zdrowia, z których wynika, że u 99,93% pośród zaszczepionych Izraelczyków, nie zaistniała potem infekcja COVID-19.

Według izraelskiego ministerstwa zdrowia, spośród 1,82 mln obywateli tego kraju, zaszczepionych podwójną dawką preparatu, pozytywny wynik na koronawirusa otrzymało 1248 (0,07 proc.).  Z tej grupy 122 osoby wymagały hospitalizacji, a u 73 przebieg choroby był ciężki. Po przyjęciu szczepionki zmarły łącznie 23 osoby. Izrael zdołał zaaplikować podwójną dawkę szczepionki już 38,9 proc. swych obywateli, a 54,6 proc. otrzymało pierwszą dawkę.

„Kiedy mielibyśmy 100 proc. zaszczepionych, potrzebowalibyśmy tylko kilkadziesiąt łóżek covidowych w całym kraju i tylko kilka dla pacjentów w ciężkim stanie” – przekonuje, cytowany przez „Times of Israel”, dr. Eyal Leshem z kliniki Sheba Medical Center w Ramat Gan.

ren/ polsatnews.pl