Portal tvn24.pl informował wczoraj, że synowie Jadwigi Emilewicz, mimo braku ważnej licencji, jeździli na nartach z profesjonalnymi sportowcami. Na stok miała ich zawieźć sama była wicepremier z mężem. Komentując te doniesienia szef klubu PiS Ryszard Terlecki podkreśla, że jeśli zostaną one potwierdzone, możliwe jest zawieszenie Jadwigi Emilewicz w prawach członka klubu PiS.

Portal tvn24.pl informował wczoraj, że trzech synów Jadwigi Emilewicz brało udział w zgrupowaniu narciarskim w miejscowości Suche niedaleko Poronina, choć nie mieli uprawniającej ich do tego licencji. W opublikowanym oświadczeniu parlamentarzystka poinformowała, że jej synowie są członkami klubów narciarskich i uczestniczą w zgrupowaniach oraz zawodach.

O sprawę był dziś w Sejmie pytany wicemarszałek i szef klubu PiS, Ryszard Terlecki:

- „Tak słyszałem, jeśli to prawda, to bardzo przykre zdarzenie” – stwierdził polityk.

Dodał, że jeśli informacje te się potwierdzą, możliwe jest zawieszenie Jadwigi Emilewicz jako posłanki klubu PiS.

Wicemarszałek Terlecki odniósł się również do afery z Wałbrzycha. Lokalna telewizja ujawniła nagrania ukazujące wewnętrzny konflikt między tamtejszymi działaczami Prawa i Sprawiedliwości. Stanowczo zareagował prezes partii Jarosław Kaczyński, decydując się na rozwiązanie organizacji terenowej partii w Wałbrzychu i wykluczenie wszystkich członków PiS w tym mieście.

- „Jakiś skandal, obrzydliwy” – mówił o aferze Ryszard Terlecki.

- „Obrzydliwe zdarzenie, więc wyciągamy konsekwencje” – dodał.

kak/PAP, Fronda.pl