Portal gazeta.pl (czyli mówiąc krótko portal Gazety Wyborczej) opublikował tekst nt. wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy na konferencji w Monachium. Artykuł jest tak kuriozalny, że aż słów brak - pisze Witold Jurasz na swoim profilu na Facebooku.

Wg autorki - dodajmy pracującej od 20 lat dla Deutsche Welle - prezydent RP nie powinien w czasie konferencji mówić o interesach Polski tylko ogólnie być miłym, uśmiechać się, nie wspominać o rosyjskiej agresji, a gdy Niemcy wbrew deklarowanej solidarności europejskiej robią w najlepsze interesy z Rosją, które uderzają w bezpieczeństwo będącej w UE i NATO Polski - milczeć. Gdy Prezydent RP robi coś innego to autorka pogardliwie stwierdza, że "nie rozumie na jakiej imprezie się znalazł". Szczytem wszystkiego jest domaganie się wzmocnienia wschodniej flanki NATO - to niemal nietakt. Na szczęście na konferencji był Prezydent Ukrainy, który wg p. Romaniec zachował się jeszcze gorzej od naszego prezydenta, bo ośmielił się wspomnieć, że Rosja napadła na jego kraj.

Czasem patrząc na działania PiS ręce mi opadają, ale jak czytam Gazetę Wyborczą, która z nienawiści do PiS gotowa jest prezentować i promować stanowisko otwarcie sprzeczne z interesami narodowymi RP to nawet szczytowe osiągnięcia pisowskiej dyplomacji w rodzaju kolejnych kuriozalnych wypowiedzi szefa naszej dyplomacji (typu tej, że z Polski nie wyjdzie apel o dymisję Angeli Merkel) bledną na tle tak jawnej pogardy dla własnych interesów narodowych. Gdyby w tekście krytykowano język, formę, brak lekkości stylu - mógłbym zastanowić się czy Autorka nie ma racji, choć akurat wystąpienie prezydenta w Monachium było bardzo spokojne i rzeczowe. GW publikuje jednak tekst, który jest lustrzanym odbiciem czegoś, co równie dobrze mogłoby znaleźć się w Russia Today. Hańba.

http://wiadomosci.gazeta.pl/…/1,114871,19625985,wrazenia-po…

Witold Jurasz/Facebook

<<< KIM TAK NAPRAWDĘ BYŁ JUDASZ? ZOBACZ KONIECZNIE! >>>