Prawnicy Mary Wagner, kanadyjskiej obrończyni praw dzieci nienarodzonych, złożyli w Sądzie Najwyższym apelację w jej sprawie sądowej, która może okazać się ważnym i przełomowym wydarzeniem dla ruchu pro-life w Kanadzie, a także na świecie. Prawnicy Wagner podważają paragraf 223 kanadyjskiego Kodeksu karnego, który ich zdaniem narusza Kartę Praw i Wolności mówiącą w punkcie 7., iż „każdy ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa i nie może ich być pozbawiony poza wyjątkami zgodnymi z podstawowymi zasadami sprawiedliwości”.

W wywiadzie, jaki przeprowadził z Mary Wagner John-Henry Westen, kanadyjska pro-liferka mówi, że ma nadzieję, iż „Sąd Najwyższy uzna niesprawiedliwość paragrafu 223, który głosi (...), że przed narodzinami jest dziecko, ale nie jest ono uważane za człowieka, przeciwnie do zdrowego rozsądku, przeciwnie do dowodów naukowych”.

We wspomnianym kuriozalnym paragrafie 223 kanadyjskiego Kodeksu karnego czytamy m.in.: „Dziecko staje się istotą ludzką w rozumieniu tej Ustawy, kiedy całkowicie wyłoniło się – w żywym stanie – z ciała swojej matki”.

Jak zauważyła Mary Wagner: „Jeśli sąd wyda wyrok przeciwny naszej argumentacji, wówczas stanie się jasne, że obnażył hipokryzję i dla wielu będzie to odsłonięciem olbrzymiej niesprawiedliwości, sądzę bowiem, iż sprawa ta spotka się z międzynarodowym zainteresowaniem”.

W rozmowie z szefem portalu „Life Site News” Wagner mówiła także o swoim doświadczeniu walki o prawa nienarodzonych. Zwróciła uwagę, że ważne jest, by wzorem Matki Teresy z Kalkuty rozróżniać pomiędzy „troską o sprawę a troską o osobę”. W przypadku Matki w ciąży zarówno w Matce, jak i w dziecku obecny jest Chrystus i to „On jest naszym bliźnim”. Jak kilkukrotnie zauważył Westen, mówiąc o niesprawiedliwości, jaką jest aborcja, można tutaj przytoczyć słowa samego Chrystusa: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).

Od roku 1999, kiedy zaczęła wchodzić do klinik aborcyjnych, by odwodzić kobiety od zabicia swojego dziecka, Mary Wagner była wielokrotnie aresztowana i otrzymała wiele wyroków sądowych mimo pokojowej formy swych działań. W sumie spędziła w więzieniu około sześciu lat. Jak jednak skromnie stwierdziła, nawet największe poświęcenia nic nie znaczą, jeśli brak w tym wszystkim miłości. Nawiązała przy tym do słów św. Pawła z 1 Listu do Koryntian: „I gdybym (...) ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże” (1 Kor 13,3).

Wagner podkreśliła także znaczenie modlitwy zarówno w jej własnych działaniach, jak i w przypadku osób, które chcą wesprzeć działania w obronie dzieci nienarodzonych.

jjf/LifeSiteNews.com, libr.sejm.gov.pl