Szokujące informacje przekazał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w kwestii molestowania dzieci w archidiecezji krakowskiej. Po tym, jak sprawę kilka dni temu opisał Onet.pl, kapłan podkreślił że o sprawie wiedział już w 2008 roku i przekazał informacje o tym ówczesnemu biskupowi Stanisławowi Dziwiszowi.

Ten twierdzi, że sprawy sobie nie przypomina. W odpowiedzi ks. Isakowicz-Zaleski opublikował list, który miał kardynałowi przekazać osobiście 24 kwietnia 2012 roku.

Ks. Isakowicz-Zaleski informuje w nim o licznych przypadkach wykorzystywania seksualnego, a także działalności homolobby w Kościele. Porusza między innymi sprawę ks. Jana Wodniaka z diecezji bielsko-żywieckiej, który miał dopuszczać się molestowania nieletnich chłopców. Wskazuje tu też na zaniechania ówczesnego ordynariusza diecezji, biskupa Tadeusza Rakoczego.

W IPN znalazłem wiele innych akt, które dotyczą księży-homoseksualistów, w tym kilku z naszej archidiecezji. Dotarłem także do akt operacji >>Sadzawka<<, która dotyczyła penetracji środowiska homoseksualnego, koncentrującego się wokół łaźni rzymskiej na ul. św. Sebastiana w Krakowie. Osobną sprawą są akta operacji >>Hiacynt<<, która w związku z pojawiającym się w Polsce pierwszymi przypadkami choroby AIDS, objęła w latach 80-tych czynnych homoseksualistów. Do teczek tych mają dostęp także dziennikarze i historycy świeccy”

- pisze ks. Isakowicz-Zaleski.

Cały list opublikował na swojej stronie internetowej:

dam/pch24.pl,isakowicz.pl