To, co dzieje się w Niemczech, jest straszne. Odnosi się wrażenie, że prawdy wiary i nakazy Ewangelii zostaną poddane pod głosowanie. Jakim prawem mielibyśmy postanowić, że rezygnujemy z części nauczania Chrystusa?” - powiedział kard. Robert Sarah.

Prefekt watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w rozmowie z francuskim „Valeurs Actuelles”, którą przedrukował po polsku „Nasz Dziennik” podkreśla, że mamy obecnie w Kościele katolickim do czynienia z głębokim kryzysem.

Przejawem tegoż kryzysu – stwierdza kardynał – są obrzydliwe zbrodnie księży. Jak podkreślił – zdaje on sobie sprawę z tego, że cierpi na tym wielu niemieckich katolików. Przypomniał też słowa Benedykta XVI, który stwierdzał wielokrotnie, że niemiecki Kościół jest zbyt bogaty. Dodał:

Mając pieniądze, jest się kuszonym, by zrobić wszystko: zmienić Objawienie, utworzyć inne Magisterium, Kościół, który nie będzie już jeden, święty, powszechny i apostolski, ale będzie niemiecki. Istnieje niebezpieczeństwo, że ten Kościół będzie myśleć o sobie jako o jednej z instytucji świata”.

Apelował do niemieckiego Kościoła, aby doświadczył ubóstwa i zrezygnował z państwowych subwencji. Dodał, że ubogi Kościół nie będzie obawiał się radykalizmu Ewangelii.

W dalszej części stwierdził, że niektórzy spośród księży pogrążyli się:

[…] w diabelskiej logice nadużyć władzy i zbrodni seksualnych. Jeśli ksiądz nie doświadcza codziennie, że jest tylko narzędziem, wtedy grozi mu upojenie się poczuciem mocy. Jeśli życie księdza nie jest życiem konsekrowanym, wtedy zagraża mu wielkie niebezpieczeństwo złudzenia i wypaczenia”.

Na tym jednak kardynał nie poprzestał. Podkreślił, że choć oblicze Kościoła zostało zbrukane, dziś na nowo ukazuje się i jaśnieje ono „[…] w tych odważnych księżach, którzy towarzyszą umierającym, narażając własne życie, w tych księżach, którzy niosą swój lud w milczącej i sekretnej modlitwie”.

dam/„Nasz Dziennik”/radiomaryja.pl