Bronisław Komorowski, były prezydent, mówi o czym rozmawia z Adamem Michnikiem przy wódce. Według jego słów redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" tłumaczy się przy alkoholu ze swoich słów o "zakonnicy w ciąży".

Komorowski przemawiał na spotkaniu wyborczym Kamili Gasiuk-Pihowicz w piątek w Ostrołęce. Mówił o swojej przegranej kampanii w wyborach prezydenckich. "Niektórzy bardzo dobrze mi życzący ludzie mówili, że ja już na pewno wygrałem i na tym się można nieźle przejechać" - wspominał były prezydent.

Przywołał następnie słynne słowa redaktora naczelnego "Wyborczej", Adama Michnika; ten w styczniu 2015 roku przekonywał w programie Tomasza Lisa, że Komorowski wygra na pewno, chyba, żeby przejechał pijany na pasach niepełnosprawną zakonnicę w ciąży. "W ogóle sobie nie potrafię wyobrazić, żeby on nie wygrał, to oczywiste" - mówił Michnik.
Komorowski wspominał to w Ostrołęce z niemałym rozżaleniem.

"Pamiętam, jak mój bliski przyjaciel Adam Michnik powiedział, że Komorowski już wygrał, chyba że by przejechał na pasach zakonnicę w ciąży, to wtedy może przegrać. Jak dzisiaj z Adamem spotykamy się czasami i wypijemy jakąś wódkę, to mówi mi: >>Wiesz co, ja nic głupszego nie mogłem powiedzieć. Zamiast gadać takie rzeczy, że już wygrałeś, to powinienem jechać w Polskę i agitować" - mówił.