Portal Fronda.pl: Ingres nowego metropolity krakowskiego to dla Kościoła w Polsce wielkie wydarzenie. Dlaczego akurat Kraków jest tak bardzo ważny? Z pewnością nie chodzi o sam fakt, że był niegdyś stolicą Polski.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz: Kraków jest bezwzględnie miejscem wyjątkowym dla Polski, dla jej rozumienia. Wystarczy wskazać na pewne elementy polskiego christianitas, które są związane z Krakowem. To miasto św. Stanisława Biskupa, który leży u fundamentów rozumienia relacji Kościół - państwo. To rozumienie wyznacza profetyczną, to znaczy krytyczną rolę Kościoła. Choć epos Stanisława i Bolesława kończy sie tragicznie, ale zostaje dopełniony pokutą króla Bolesława Śmiałego. To dzięki tej pokucie możemy zobaczyć, że władza uznała prymat moralności nad siłą. Kraków to miasto Uniwersytetu z jego zasadą plus ratio quam vis. Ta zasada wyznacza pewien sposób uprawiania dyskursu i dysputy. W tych obszarach przyznany jest prymat racjonalności nad siłą, dziś można   powiedzieć - nad siłą rozbuchaną emocjami. Kraków to miasto Pawła Włodkowica i jego nowatorskiej koncepcji praw narodów. To także miasto św. Brata Alberta - "Brata naszego Boga", patrioty i człowieka wielkiej miłości dla drugiego człowieka. To miasto św. siostry Faustyny,  apostołki miłosierdzia, która przygotowała nas na to, że "istnieje miara wyznaczona złu", jak mówił Jan Paweł II. Miara, którą jest miłosierdzie. No właśnie, Kraków to miasto św. Jana Pawła II. I tu proszę pozwolić, że się zatrzymam. Kraków to miasto, bez którego nie sposób zrozumieć Polski. Kraków to miasto piękna i dobra, to miasto świętych.

Jak ksiądz ocenia wskazanie przez papieża Franciszka akurat abp Jędraszewskiego na nowego metropolitę Krakowa? To dobry wybór?

Nie ośmielę się powiedzieć, czy to dobry wybór. Ja Bogu dziękuję za ten wybór. Bo jest on wielkim darem dla Kościoła w Polsce.  Kard. Dziwisz był i pozostaje świadkiem Jana Pawła II. Abp Jędraszewski jest tym, który wniesie w ten krakowski Kościół swoje dotychczasowe doświadczenia. To będzie świadectwo innego stylu, innego typu - jakby nie tyle genetyczne, co aksjologiczne.

Media lewicowe są niemalże przerażone faktem, że metropolitą krakowskim został właśnie abp Jędraszewski. To chyba dobrze o nim świadczy, prawda?

Ksiądz Arcybiskup jest człowiekiem niezwykle czytelnym, a zarazem niedającym się niejako uwieść mirażom postępu, otwartego Kościoła, nowoczesności. Jest wybitnym znawcą myśli współczesnej. Jest znakomitym analitykiem współczesnej kultury. I właśnie dlatego zna wartość Polski i polskiej kultury. To przypomina trochę choćby ten przekaz, który zostawił nam św. Jan Paweł II w "Pamięci i tożsamości". Tam niezwykle trafnie diagnozował stan współczesnej kultury, okazywał swoją dumę z tego, co polskie. Polskość dla Jana Pawła II i abpa Jędraszewskiego to nie tylko "nienormalność" lecz normalność. To o wiele więcej - to powód do dumy. To fundament tożsamości. Takie myślenie nie jest popularne. W świecie, w którym nie ma normy i patologii, lecz jest norma i norma inaczej, w świecie, w którym za genialne uznaje się to, co jest po prostu bezsensowne, głos rozsądku jest ważny, ale bardzo niepopularny. Abp Jędraszewski dał się poznać  jako człowiek autentycznie mądry i prawy. A to uwiera lewicowo-liberalną tubę narracji.

Jak ksiądz sądzi, czego możemy się spodziewać po nowym metropolicie? Zmian, czy też wręcz przeciwnie?

Nie chciałbym prognozować w tych kategoriach. Abp Jędraszewski wyraził swój program w kategoriach wojtyłowskiego "czuwania dziejów". Ale nie chcę mierzyć się z komentarzem tego programu. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że ten program wyrasta ze źródła jakim jest Karol Wojtyła/Jan Paweł II. Abp prof. Marek Jędraszewski jest z jednej strony jednym z najwybitniejszych i kwalifikowanych znawców tej myśli. Ale jest nie tylko znawcą - jest rozmiłowany w tej myśli, jest zespolony z osobą Jana Pawła II.  Więc, czego możemy się spodziewać po nowym metropolicie? Powiedziałbym, tego, że poprowadzi ten Kościół na wielkiej tarczy dziejów w rytmie myśli i serca Jana Pawła II.

Dziękujemy za rozmowę.