Po tym, jak wczoraj Jerzy Owsiak ogłosił, że rezygnuje ze stanowiska szefa WOŚP i zaczął rzucać oskarżenia w kierunku osób ze środowiska szeroko pojętej prawicy, pojawił się apel, aby ten jednak nie rezygnował z przewodniczenia Orkiestrze. Podpisali się pod nim między innymi ks. Wojciech Lemański czy Krystyna Janda. Piotr Wielgucki jest przekonany, że w kwestii Owsiaka nie zostało jeszcze powiedziane ostatnie słowo.
„Jeżeli mnie nie będzie, może tym wszystkim szaleńcom, którzy mają nazistowskie pomysły, z plasteliną włącznie… Pani Barbara Piela, bardzo mnie pani uraziła, poczułem się jak w Auschwitz”
- między innymi takie słowa padły wczoraj z ust Owsiaka.
Z kolei we wspomnianym apelu czytamy między innymi:
„[…] by zło nie zwyciężyło, apelujemy do pana, żeby zmienił pan swoją decyzję i nadal kierował tym wielkim, szlachetnym ruchem Orkiestry. Dziś, do końca świata i jeden dzień dłużej”.
Tymczasem Piotr Wielgucki, znany również jako Matka Kurka, napisał na twitterze:
„Konferencja Owsiaka. Załatwił swoje interesy, w tym jeszcze raz, po dwóch wyrokach obrzygał @KrystPawlowicz. Tyle od Owsiaka. A co do jego rezygnacji, to jeszcze możecie się zdziwić, teraz to ucieczka od odpowiedzialności, a zaraz będzie usilnie przekonywany do powrotu”.
Konferencja Owsiaka. Załatwił swoje interesy, w tym jeszcze raz, po dwóch wyrokach obrzygał @KrystPawlowicz. Tyle od Owsiaka. A co do jego rezygnacji, to jeszcze możecie się zdziwić, teraz to ucieczka od odpowiedzialności, a zaraz będzie usilnie przekonywany do powrotu.
— Piotr Wielgucki (@Matka_Kurka) 14 stycznia 2019
dam/wyborcza.pl,twitter