Dosłownie kilka chwil temu, bo czas przy robocie strasznie szybko płynie, napisałem, że rozważanie, co i po co powiedziała opozycja, jest zajęciem całkowicie jałowym. Dodatkowo i jak nigdy polecałem obstawianie zakładów, chociaż hazardu nie lubię, na pewnego spadkowicza, którym nieustannie jest PO. No i co? Pytam się, co mam dziś napisać, żeby nie zanudzić Czytelnika i zarobić na kieliszek chleba? Jakieś pomysły, podpowiedzi, propozycje, sugestie? Mickiewicz z Dostojewskim nie wyciągnęliby z tej nieustannej nędzy jednego interesującego równoważnika zdania. „Tyle w temacie!” - pisze bloger Matka Kurka (Piotr Wielgucki) na łamach Kontrowersje.net.


Niestety Mickiewiczem i Dostojewskim nie jestem, dlatego będę musiał kolejny raz podejmować się misji niemożliwej i zacznę od wstydu. Tak zwyczajnie i po prostu byłoby mi cholernie wstyd, gdybym kilka tygodni szumnie zapowiadał, że napiszę genialny felieton, otwierający nowy rozdział i być może gatunek literacki, a na końcu opublikował archiwalny wpis i to jeden z najsłabszych. Schetynie i PO takie uczucie nie towarzyszy, oni są bezwstydni do tego stopnia, że potrafili dziś ludziom pokazać „Szóstkę Schetyny”. Nie zamierzam się w tym taplać, przytoczę tylko „filary programu” mające „uzdrowić Polskę”, reszta się sama skomentuje:

1. Wolność i Demokracja
2. Zarobki Polaków
3. Służba zdrowia
4. Sytuacja osób starszych
5. Oświata
6. Środowisko

Wicie, rozumiecie, bedzie dobrze, piniendze som i bedom! Taki zwrot akcji na poziomie pierwszoklasisty, który nie odrobił zadania domowego. Cały „program” spisałem z oficjalnego konta PO na Twitterze i to taka dodatkowa informacja, żeby mi potem nie imputować manipulacji. Ile trzeba mieć w sobie bezczelności i przekonania, że Polacy są stadem baranów, które wsłucha się w tę starą śpiewkę, wie tylko Schetyna i jego otoczenie. W każdym razie od dziś jest pewne, że PO idzie do wyborów parlamentarnych bez jakiegokolwiek programu, co oficjalnie ogłosił rzekomy lider tej partii. Nic więcej nie zdołam i nie zamierzam z tego wyciągać, niech się Mickiewicz z Dostojewskim wstydzą, że nawet nie podjęli próby.

Zrobiłem też małe tourne po portalach internetowych, aby zweryfikować swoją krytyczną i zapewne wyjątkowo stronniczą ocenę, ale żadnego powodu do zmiany stanowiska nie widzę. Na Czerskiej i Wiertniczej, zwykłe czarne czcionki i relacja z konwencji PO upchana wśród tysiąca innych informacji. Biorąc pod uwagę, że mówimy o takich, a nie innych „mediach”, to można z czystym sumieniem ogłosić – pozamiatane. Dodatkowo, w trakcie pisania felietonu, usłyszałem wypowiedź Mellera, w moim ulubionym programie „II śniadanie mistrzów”, który uważam za jeden z fajniejszych kabaretów w Polsce. Cóż Meller na „program PO” odpowiedział? Wyobraźcie sobie, że też zajrzał na GW i podsumował tę wycieczkę w stylu Matki Kurki: „Albo stażyści Wyborczej nie potrafili opisać, co powiedział Schetyna albo Schetyna nie powiedział nic, co zapada w pamięci”.

Pełna zgoda panie Meller plus uzupełnienie. Stażyści Wyborczej wyjątkowo przyłożyli się do roboty, ale to była, jest i będzie robota syzyfowa. Obecna opozycja nie jest zdolna do poukładania własnych partii i to dotyczy każdej partii, nie wyłączając PSL i Kukiza’15. O programie w ogóle nie ma mowy, co najwyżej padają kolejne komentarze do bieżących wydarzeń, jak cena pietruszki, czy brak leków w aptekach, z czym boryka się cała Europa. Dziękuję za uwagę, zapraszam na grille, coś mocniejszego albo co kto lubi, książkę można poczytać, mecz obejrzeć…

Matka Kurka

Kontrowersje.net