Pisaliśmy już dziś o toczącej się wojnie na lewicy, która musi cieszyć każdego konserwatystę. Okazuje się, że przybiera ona coraz brutalniejszy przebieg. Wczoraj Miller nie podał ręki Palikotowi w TVN24. Dziś nazywa go pajacem, który popiera terrorystów i morderców. We wtorek „Panorama” TVP2 i „Gazeta Wyborcza” ujawniły, że były szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski będzie miał postawiony zarzut udziału w zorganizowaniu w Polsce ośrodka, w którym CIA w latach 2002-2003 przetrzymywała jeńców podejrzewanych o terroryzm.Janusz Palikot, że były premier Leszek Miller w związku z tą sprawą powinien zrzec się immunitetu poselskiego i wycofać z życia politycznego.

 

„Jeżeli Janusz Palikot mówi o wycofaniu się z polityki, to niech sam się wycofa. Jeśli ciążą na nim zarzuty potwierdzone przez sąd, dotyczące rozmaitych oszustw w kampanii wyborczej, niech więc zacznie od siebie. Jak się pojawi wniosek o postawienie mnie przed Trybunałem Stanu, to go skomentuję. Na razie nie ciążą na mnie żadne zarzuty” – Leszek Miller na antenie TVP Info odniósł się do słów Palikota. „Instytucji międzynarodowych nie obchodzi specjalnie interes Polski i bezpieczeństwo naszego państwa. To, co się dzieje w prokuraturze jest kolejnym skandalem. Śledztwo ściśle tajne, jak twierdzi prokuratura, jest opisywane w gazetach, które można kupić za dwa złote. Okazuje się, że tyle warte są ściśle tajne śledztwa prowadzone w Polsce. Te skandale będą trwały dopóty, dopóki prokurator naruszający procedurę nie pójdzie do więzienia” – mówił Miller i dodał: „Jest dylemat typu: czy stoimy po stronie ofiar, czy morderców? Czy stoimy po stronie trzech tysięcy ofiar World Trade Center, czy po stronie tych, którzy ich zabili? Czy po stronie naszego inżyniera, któremu obcięto głowę w Pakistanie, czy po stronie ludzi, którzy mu to zrobili? Czy jesteśmy po stronie naszych żołnierzy, czy po stronie ich wrogów? Można zrobić wszystko, by obniżyć stopień zagrożenia terrorystycznego. Ja zawsze będę stał po stronie ofiar i po stronie niewinnych ludzi, kobiet, dzieci mordowanych w metrze, czy supersamie. Nie będę ronił łez nad mordercami niewinnych ludzi. Zamachy terrorystyczne nie są wymysłem, są przykrym faktem. I nie chodzi tylko o WTC” - tłumaczył Miller. „Nazwanie mnie rzecznikiem Al-Kaidy to jest coś tak bezsensownego, że trudno to komentować” - mówił dziś w Sejmie wzburzony Janusz Palikot o oskarżeniach Leszka Millera. Poseł zapowiedział złożenie pozwu przeciwko liderowi SLD za twierdzenie, jakoby był skazany wyrokiem sądu. ”Nie jestem skazany żadnym wyrokiem sądu. Nie toczy się przeciwko mnie żadne postępowanie. W związku z kłamstwami Leszka Millera w tym zakresie kieruję sprawę do sądu o zniesławienie” - zapowiedział Janusz Palikot.  


Trudno się z Millerem nie zgodzić w kwestii wojny z terroryzmem. Trudno również nie cieszyć się z wojny na lewicy, która oddala widmo zjednoczenia SLD i Ruchu Palikota. Ciekawe co na to Aleksander Kwaśniewski, któremu po raz kolejny nie wychodzi zjednoczenie lewicy. Czy opowie się po stronie starego drucha od "szorstkiej przyjaźni" czy może po stronie nowej nadziei lewicy? Szykuje się ciekawa rozprawa. W końcu obaj liderzy lewicy są znani z barwnego języka.

 

 

Ł.A/TVP Info/gazeta.pl