Im bardziej Bruksela grozi Polsce, tym posłowie Nowoczesnej chętniej oklaskują tego typu działania. Do takiego wniosku mogą prowadzić słowa posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz.

Posłanka Nowoczesnej skomentowała dzisiejsze wystąpienie wiceszefa KE Fransa Timmermans na temat sytuacji w Polsce. Timmermans zagroził Polsce, iż jest blisko uruchomienia art. 7 traktatu UE, co powoduje groźbę sankcji wobec Polski. Wydawałoby się, że dla polskiego państwa to jak najgorsza wiadomość, ale nie dla posłanki Gasiuk-Pihowicz.

Przedstawicielka Nowoczesnej skomentowała na twitterze groźby Timmermansa, pisząc: „Z Brukseli napłynął dzisiaj kolejny zdecydowanie najmocniejszy głos zaniepokojenia. To głos przyjaciół polskiej demokracji”.

Timmermans przyjacielem polskiej demokracji? Jak się zastrzega posłanka, głos Timmermansa to krytyka wobec PiS-u, a nie Polski. Nie wiadomo tylko, czy w UE równie precyzyjnie to rozróżniają…

krp/twitter, Fronda.pl