Matka Kurka komentuje w ten sposób argumenty w obronie WOŚP, które pojawiły się kilka dni temu na portalu wykop.pl.

W dzisiejszym programie Telewizji Republika bloger Piotr Wielgucki „Matka Kurka” odpowiedział na zarzuty, jakie kilka dni temu pojawiły się na portalu wykop.pl pod adresem głoszonych przez niego tez.  Anonimowy tekst "Zestawienie zarzutów wobec WOŚP i ich konfrontacja z faktami" był reakcją na toczącą się dyskusję dotyczącą finansów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W pierwszej kolejności bloger odniósł się do samego autora tekstu. Podkreślił, że nie jest to żaden anonimowy użytkownik portalu, a sztabowiec WOŚP, będący członkiem tzw. pokojowego patrolu.

Bloger zaznaczył, że kwoty które uprzednio wykazał są kwotami prawdziwymi. Autor tekstu piszący pod pseudonimem Rineo postawił blogerowi zarzut:

„Autor pokazuje różnice pomiędzy przychodami, a wydatkami na sprzęt sugerując, że zostały zmarnowane i/lub rozkradzione. Są to kwoty... prawdziwe, problem w tym, że nijak nie pokazują struktury finansów WOŚP: pokazują wyłącznie różnicę pomiędzy całkowitymi przychodami (włącznie z dotacjami celowymi od sponsorów np. na zorganizowanie Woodstock), a wydatkami na sam sprzęt. Poza kupowaniem sprzętu fundacja wydaje pieniądze na inne cele statutowe, np. programy medyczne oraz szkolenie wolontariatu”.

Co więcej, Rineo wskazuje właściwe miejsce zgodnie z którym powinno się oceniać wiarygodność finansową WOŚP: Właściwym wskaźnikiem są pomiędzy przychodami z finału, a wydatkami na cele statutowe: Rozliczenia zbiórek WOŚP.

- Na konferencjach prasowych po sumowaniu finałów, nie widziałem ani razu szefa, dyrygenta całej tej orkiestry, żeby miał koszulkę z napisem kupiłem Szadowo za 5,5 mln czy kupiłem siedzibę na Niedźwiedziej 2 za 8 mln  - mówił Wielgucki. – Wręcz przeciwnie. Owsiak mówi: patrzcie tyle pieniędzy przeznaczymy na sprzęt i ratowanie życia - dodał. – Pokazałem, że ma się to nijak do rzeczywistych wydatków WOŚP – skwitował bloger.

Jak mówił dalej Wielgucki, wszystkie dane, które prezentował oparł na sprawozdaniach finansowych i merytorycznych, dokumentach, które mają wartość prawną i skarbową. - Pan Rineo zrobił „conrol c” „control v” i odniósł się do rozliczania finałów, nie rozliczenia rocznego – stwierdził. Wskazywał na  bezwartościowy charakter tego typu sprawozdania. Mówił, że prawo w Polsce nie przewiduje czegoś takiego, jak rozliczenie  finałów. Nie przewiduje tego – jak mówił bloger - ani ustawa o prowadzeniu fundacji ani o organizacji pożytku publicznego, którym podlega WOŚP, jako fundacja. Nie odzwierciedla to, w jego opinii, prawdziwych finansów.

W tekście pojawia się stwierdzenie:„w 2008 i w 2010 roku WOŚP wydała na cele statutowe grubo więcej niż zebrała na finałach” – Jak to możliwe? – pytał prowadzący program Michał Rachoń.

Bloger wykazał sposób rozliczania finansów WOŚP pozwalający na rozliczanie nie jednego, a "półtora finału". Jak mówił, jest to związane z faktem, że dochody z finału, WOŚP uzyskuje w styczniu, podczas gdy sprzęt, za ok. 2/3 kwoty, kupuje w grudniu. Przez cały rok pieniądze leżą na koncie, pracując na procent, który według Wielguckiego nie jest przeznaczany na działalność WOŚP. - Reszta kwoty przechodzi więc na następny rok rozliczeniowy - mówił.

Wielgucki odniósł się również do stwierdzenia, że sugerowanie, jakoby Złoty Melon należy do Owsiaka jest manipulacją.  – Nie róbmy sobie jaj z widzów! – apelował. – Firma Złoty Melon powstała w roku 2003, w 2004 roku została przejęta przez WOŚP. Prezes Złotego Melona Jerzy Owsiak odsprzedał ją Jerzemu Owsiakowi prezesowi WOŚP - powiedział. 

Kończąc odniósł się do ostatniego wystąpienia Owsiaka w czasie którego w reakcji na pytanie dotyczące finansów, wszedł na stół w poszukiwaniu słoika.  - Owsiak doskonale wie o co chodzi, niech nie szuka pustego słoika, tylko niech pokaże Złotego Melona - skwitował.

News opublikowaliśmy w całości, dzięki uprzejmości Telewizji Republika.

Telewizja Republika