„To nie Bierut czy Kiszczak. To poseł Nitras” – piszą internauci, komentując skandaliczne wystąpienie posła PO Sławomira Nitrasa na Campus Polska Przyszłości. Polityk zapowiedział, że kiedy jego partia dojdzie do władzy, będzie „karała” katolików. „To jest uczciwa kara za to co się stało, musimy was opiłować z pewnych przywilejów” – mówi parlamentarzysta, wprost grożąc polskim katolikom.

Sławomir Nitras wziął udział w organizowanym przez ruch Rafała Trzaskowskiego wydarzeniu Campus Polska Przyszłości, gdzie był pytany o rozdział Kościoła od państwa.

- „Nie wiem, czy przyjazny rozdział Kościoła od państwa jest dzisiaj możliwy. Bo coś się stało”

- stwierdził poseł Platformy Obywatelskiej.

- „Mam takie poczucie, że w ostatnich 6-7 latach Kościół wypowiedział trochę posłuszeństwo temu państwu, złamał pewien standard, który w państwie obowiązuje”

- dodał.

Wobec tego, wedle Nitrasa, państwo nie powinno szukać przyjaznych kontaktów z Kościołem, a przeciwnie, wypowiedzieć mu wojnę.

- „Dlatego nie wiem, czy nam jest potrzebny przyjazny rozdział Kościoła od państwa? A może potrzebna jest jakaś kara za to zachowanie? Np. nie wiem, czy powinniśmy utrzymać religię w szkołach”

- mówił.

Ocenił przy tym, że wkrótce w Polsce katolicy przestaną być większością.

- „Staną się realną mniejszością, nie będą większością i muszą się z tym nauczyć żyć. (…) Dobrze żeby stało się to, mówiąc uczciwie, w sposób nie gwałtowny, racjonalny, a nie na zasadzie pewnej zemsty, ale na zasadzie to jest uczciwa kara za to co się stało, musimy was opiłować z pewnych przywilejów”

- zapowiadał Nitras.

kak/Twitter, wPolityce.pl