Maria Nurowska jest wstrząśnięta. Wygląda na to, że jest pewna tego, że odkryła spisek przeciwko niej. Uważa, że ktoś na nią donosi.

Ciekawe,kto to na mnie donosi do ultraprawicowej prasy”

- zastanawia się Nurowska na Facebooku.

Dalej zaś dodaje:

Coś tylko napiszę na FB, po kwadransie już są przedruki i oczywiście potem komentarze w TVP Info”.

To naprawdę zaskakujące, że można korzystać z portali społecznościowych i jednocześnie zupełnie nie zdawać sobie sprawy z tego, że publikowane tam wpisy przeczytać może każdy. Włącznie z dziennikarzami pracującymi w „ultraprawicowej prasie”.

dam/facebook,Fronda.pl