Podczas konferencji prasowej na zakończenie szczytu UE w Brukseli premier Węgier, Viktor Orban powiedział więcej na temat reelekcji Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej.

Orban wyjaśnił, dlaczego nie mógł spełnić prośby prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Podkreślił, że UE opiera się na polityce partyjnej, zaś Fidesz i Platforma Obywatelska należą do tej samej frakcji w Parlamencie Europejskim, czyli Europejskiej Partii Ludowej, której Donald Tusk był jedynym kandydatem.

Jednocześnie premier Węgier zapewnił, że nic to nie zmienia w relacjach Węgier i Polski.

"Nasz szacunek dla Polaków i przyjacielskie uczucia wobec prezesa Kaczyńskiego pozostają niezmienne"-podkreślił. Viktor Orban powiedział również, że o swojej decyzji w sprawie głosowania podczas szczytu w Brukseli poinformował premier Beatę Szydło listownie, kilka dni przed szczytem UE, więc "nikt nie mógł być zaskoczony".

Węgierski przywódca podkreślił, że Unia Europejska, mimo wszelkich trudności, nadal jest najlepszym miejscem na świecie i trzeba dążyć do utrzymania tego stanu.

JJ/PAP, onet.pl, Fronda.pl