Fragment przemówienia wygłoszonego przez papieża Pawła VI na audiencji generalnej w dniu 15 listopada 1972 roku:

(…)

Upadek Adama dał Szatanowi pewną władzę nad człowiekiem, z której tylko Chrystusowe odkupienie może nas uwolnić. To historia, która wciąż trwa: przywołajmy tutaj egzorcyzmy chrzcielne i częste odniesienia w Piśmie Świętym i liturgii do agresywnych i opresyjnych „sił ciemności” (Luc. 22, 53; Col. 1, 13).

(…)

Jeśli chodzi o Diabła i jego wpływy to należy podkreślić, że rozciąga się ona tak na poszczególne osoby, jak na wspólnoty, całe społeczeństwa lub wydarzenia. Jest to niezwykle ważny wątek doktryny katolickiej, który należałoby na nowo przestudiować, a tymczasem dzisiaj przykłada się do tego zbyt małe znaczenie. Niektórzy utrzymują, że badania z zakresu psychoanalizy i psychiatrii lub doświadczenia spirytystyczne, które niestety w niektórych krajach bardzo się rozprzestrzeniły, wystarczająco wyjaśniają tajemnice zła. Inni obawiają się popaść w stare teorie manichejskie lub też powodujące lęk dywagacje fantastyczne i zabobonne. Współczesny człowiek woli postrzegać siebie jako silnego i bez skrupułów, pozując na pozytywistę, wiarę uważając za rzecz magiczną i ludową, lub co gorzej, otwierając swoją duszę – swoja ochrzczoną duszę, nawiedzoną tylekroć przez Jezusa eucharystycznego i zamieszkiwaną przez Ducha Świętego! – na niemoralne doświadczenia, jako też na pokusy modnych i błędnych ideologii, poprzez które Zło może łatwo wyniknąć i odmienić ludzką umysł.

(…)

Możemy przypuszczać, że jego złowrogie działanie jest obecne wszędzie tam, gdzie zdecydowanie, absurdalnie, choć subtelnie neguje się Boga, gdzie przeciw ewidentnej prawdzie z hipokryzją i siłą afirmuje się kłamstwo, gdzie miłość zostaje zgaszona przez zimny i okrutny egoizm, gdzie imię Chrystusa jest atakowane ze świadomą, buntowniczą nienawiścią (1 Cor. 16, 22; 12, 3), gdzie duch Ewangelii jest zniekształcany i odrzucany, gdzie rozpacz uważa się za ostatnie słowo itd.

(…)

Możemy powiedzieć, ze wszystko to, co broni przed grzechem, chroni nas przed niewidzialnym nieprzyjacielem. Łaska Boża jest najskuteczniejszą obroną. Niewinność przybiera aspekt męstwa. Każdy pamięta, jak często apostolskie nauczanie używa symboliki żołnierskiej zbroi dla cnót, które mogą uczynić chrześcijanina niezniszczalnym (Rom. 13, 1 2 ; Eph. 6, 11, 14, 17; 1 Thess. 5; 8). Chrześcijanin musi być wojowniczy; musi być czujny i silny (1 Petr. 5, 8); i musi czasem uciec się do specjalnych ćwiczeń ascetycznych dla odparcia niektórych diabelskich napaści.