Prawie tydzień temu poinformował Pan tygodnik „Wprost” o tym, że Wojciech Jaruzelski jeszcze w 1990 roku mógł wynosić dokumenty dotyczące swojej osoby z archiwów i usuwać z nich niewygodne informacje, ingerować w ich treść.  Kontaktuję się w tej sprawie właśnie z Panem, ponieważ wiedział Pan o tym i sygnalizował to już od dawna. 1 marca prokuratorzy IPN przeszukali willę przywódcy PRL pod kątem przechowywania dokumentów przez osoby nieuprawnione i zabezpieczyli 17 pakietów dokumentów. Co przyniosły te poszukiwania?

Dr Piotr Gontarczyk: Jestem urzędnikiem państwowym, nie mogę za bardzo komentować zawartości materiałów, dopóki sprawą zajmuje się prokurator. To jest śledztwo i prokurator, to jest tajemnica śledztwa, to, czy i jaką mam wiedzę na ten temat-  nikomu takich informacji nie ujawniam. Materiały, które zabezpieczono w willi Jaruzelskiego są objęte tajemnicą śledztwa. 

Czy informacje o kolejnych teczkach mogą coś zmienić w postrzeganiu tak hucznie świętowanych prawie dwa lata temu „25 lat wolności”? Sondaże pokazują, że większość Polaków nie jest zainteresowanych takimi informacjami.

Z pewnością jest tak, że jak znajduje się jakieś ciekawe materiały historyczne, to one zmieniają w jakiś sposób nasze spojrzenie na przeszłość. Fundamentalnym tutaj przykładem jest chociażby odnalezienie teczki personalnej i teczki pracy Lecha Wałęsy, które też wiele spraw wskazują w zupełnie innym świetle. Dlatego historyk zawsze się cieszy, kiedy są nowe materiały, które mogą rzucić światło na najnowszą historię Polski. Tylko zaznaczam jeszcze raz, że z oceną tego, co i czy znaleziono ciekawego u gen. Jaruzelskiego trzeba się wstrzymać, dopóki nie zobaczymy tych materiałów. 

Wczoraj Klub Parlamentarny Kukiz’15 złożył projekt ustawy o możliwości uniknięcia odpowiedzialności karnej dla osób ukrywających dokumenty SB, jeśli osobiście przekażą te dokumenty policji  lub IPN do 1 lipca 2016. Zdaniem posłów Kukiz’15 może być to zachętą do przekazania nielegalnie przechowywanych dokumentów. Jak Pan odniesie się do tego pomysłu?

Chciałbym, żeby tego rodzaju pomysłu odniosły jakiś pozytywny skutek, ale osobiście w to wątpię, kto tam miał trzymać dokumenty, ten je sobie dalej będzie trzymał w ogródku zakopane. A po ostatnich wydarzeniach ci, którzy trzymali dokumenty w domu zakopią je jeszcze głębiej, raczej tutaj eksplozji ujawnionych materiałów archiwalnych bym się po takiej ustawie nie spodziewał. 

Dziękuję za rozmowę.

Dzięki.

Rozmawiała: Joanna Jaszczuk

<<< CZY CHCESZ OTRZYMAĆ OD RAZU SZCZEGÓLNE ŁASKI OD BOGA? ZOBACZ TUTAJ! >>>