Sprawa wyborów korespondencyjnych podczas epidemii stała się punktem zapalnym już jakiś czas temu. Doszło też do różnicy zdań w tym zakresie w obozie Zjednoczonej Prawicy, a sprawcą tego zamieszania ma być sam lider Porozumienia Jarosław Gowin.

Dzisiaj po powrocie z komisji senackich opinii oraz odrzuceniu przez Senat możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej, szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski powiedział:

Jeśli posłowie Porozumienia zagłosują w Sejmie przeciw ustawie o głosowaniu korespondencyjnym będą musieli opuścić klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczoną Prawicę

Dodał też:

- Liczymy jednak na to, że zarówno szef Porozumienia Jarosław Gowin jak i jego posłowie nie zapiszą się w historii jak poseł Władysław Siciński, który swoim liberum veto zerwał obrady Sejmu

Sobolewski podkreślił także, że PiS jest obecnie gotowy nawet na rozpisanie wyborów przedterminowych.

Konstytucyjny termin wyborów prezydenckich jest wyznaczony na 10 maja 2020.


mp/pap