Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Gdańsku po raz kolejny pokazała przepaść, jaka dzieli partię Jarosława Kaczyńskiego od Platformy Obywatelskiej. Podczas gdy na konwencji PO we Wrocławiu Grzegorz Schetyna znowu skupiał się na uderzaniu w partię rządzącą, w Gdańsku padły konkretne propozycje.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że do „piątki PiS” dopisuje „plus”, którym jest wolność. Zapowiedział tym samym walkę o to, aby implementacja „ACTA 2” w Polsce nie wiązała się z odebraniem wolności w internecie.
„Plus to wolność! Powtarzam, Polska w dzisiejszym świecie pozostanie wyspą wolności. Dzięki Polakom i dzięki Prawu i Sprawiedliwości”
- mocno zaznaczył w Gdańsku prezes Kaczyński.
Kwestia ta została poruszona też w przemówieniu premiera Mateusza Morawieckiego, który obiecał:
„[…] wszystkim naszym wspaniałym youtuberom, blogerom, influencerom, forumowiczom, wszystkim internautom - że będziemy walczyć o wolność słowa w internecie”.
Nic zatem dziwnego, że propozycja Prawa i Sprawiedliwości pozytywnie oceniania jest nie tylko przez komentatorów z prawej strony, ale i między innymi przez Grzegorza Sroczyńskiego z Gazeta.pl czy Agatę Szczęśniak z Oko.press.
„Kaczyński powiedział, że rozwodnią dyrektywę ACTA2, to ciekawe, celny strzał”
- ocenia Sroczyński na antenie TVN24.
Karolina Wigura z Kultury Liberalnej stwierdziła, że PiS skutecznie zapunktował:
„PiS poszukuje młodych wyborców, może się okazać, że to słuszne posunięcie taktyczne”.
Wspomniana Agata Szczęśniak z Oko.press oceniła natomiast:
„PiS celnie identyfikuje tematy, które poruszają różne grupy społeczne. Tzw. ACTA2 próbują sprzedać jako zamach na naszą wolność. W przemówieniu premiera nawet pojawiła się Hannah Arendt”.
Z kolei Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej” mówi wprost:
„To próba sięgnięcia po młody elektorat, który nie był dotąd mocno propisowski, Platforma zrobiła błąd, PiS wykorzystuje piłkę, która została podana mu pod nogi”.
Dariusz Rosiak natomiast jednoznacznie stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość doskonale „narzuca tematy” i uprawia politykę”.
Platforma Obywatelska po raz kolejny udowodniła, że nie ma pomysłu na swój powrót do władzy. Grzegorz Schetyna w dalszym ciągu jest przekonany, że wygra wybory poprzez straszenie Polaków partią Jarosława Kaczyńskiego i jednocześnie zupełnie nie zauważa, co naprawdę interesuje Polaków. PO przespała temat ACTA2, co więcej – pokazała jednocześnie, że zwyczajnie nie warto jej ufać. Prawo i Sprawiedliwość natomiast, które do tej pory wywiązuje się ze swoich obietnic złożonych wyborcom, zapowiada „plusa” w postaci wolności w internecie. Nie trzeba być geniuszem by odkryć, że młody elektorat interesuje raczej ACTA 2 niż pokrzykiwania Grzegorza Schetyny na PiS
dam/300polityka.pl,TVN24