„Sama treść ustawy „Lex Kaczyński” czy jak wolą inni: „Lex Konfident” poraża już nawet nie głupotą, ale wręcz przerażającym, opresyjnym podejściem do obywatela” – komentuje utrąconą wczoraj przez Sejm covidową ustawę segregacyjną autorstwa PiS, publicysta portalu Pch24.pl Tomasz Figura.

„Przyznam szczerze, że poznając jej założenia, przecierałem oczy ze zdumienia, kto mógł wymyślić tak głupie i przerażające przepisy. Aż trudno uwierzyć, że ta ustawa jest „na serio” – pisze Figura.

„Prezes postanowił dowieść, iż z Polakami można „na ostro” – diagnozuje publicysta pch24.pl i dodaje: „Nie ma to żadnego sensu, bo skoro „Lex Hoc” spowodowała niechęć ze strony części posłów PiS, to tym bardziej było pewne, że odrzucą oni „Lex Kaczyński”. Po co zatem prezes poszedł tą drogą?”.

Tomasz Figura próbując odpowiedzieć na pytanie, po co PiS-owi była ta „burza”, na której niewątpliwie „stracił wizerunkowo”, zauważa, że zapewne ustawa segregacyjna miała pełnić rolę „granatu hukowego”, który odwróciłby choć na jakiś czas uwagę Polaków od „szalejącej inflacji” czy Polskiego Ładu, który okazał się być „kompletną klapą”.

 

ren/pch24.pl