Cóż za ogromna hipokryzja” – między innymi tak internauci komentują decyzję Polsatu, który postanowił do kolędowania na antenie swojej stacji zaprosić Barbarę Kurdej-Szatan. Aktorka wcześniej poparła postulaty tzw. „Strajku Kobiet”.

Polsat na swoim oficjalnym profilu w serwisie Instagram napisał:

Basia i Rafał razem z córeczką Hania będą wspólnie z nami kolędować już w Wigilię”.

Ta sama Kurdej-Szatan namalowała na swojej dłoni czerwoną błyskawicę i wzięła udział w protestach. Teraz zaś ma śpiewać o narodzinach Boga-człowieka?! Internauci nie kryją oburzenia. W komentarzach czytamy między innymi:

Ja po prostu nie wierzę, że można utożsamiać się z patologią, agresją, wulgarnością i fałszem. A później udając pełną miłości matkę i żonę, śpiewając kolędy! Jakie to zakłamanie, Pani Kurdej-Szatan szła w strajku, który rzucał jajami w kościoły i zakłócał msze święte, na których czczono Boga i Maryję. Teraz będzie śpiewać "Bóg się rodzi"? Cóż za ogromna hipokryzja”.

Sama celebrytka jednak sprzeczności w swoich działaniach nie widzi. Stwierdziła między innymi:

Wierzę, że Bóg - niezależnie od tego kto jak go widzi i kim dla każdego jest - to jest tylko i wyłącznie DOBRO. Kobiety na strajku nie były przeciw Bogu, tylko w walce o siebie przeciw innym ludziom, którzy wysługują się Bogiem i traktują wiarę i kościół jako argumenty do tego, aby rządzić innymi i mówić każdemu, jak ma żyć”.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Basia Kurdej-Szatan (@kurdejszatan)

za:tysol.pl,pudelek.pl