Panie Lempart i Suchanow tak kierowały ruchem w trakcie konferencji, że pani Harasim została uderzona drzwiami i doznała uszczerbku na zdrowiu, co wymagało późniejszego leczenia. A to są konkretne koszty – powiedział w rozmowie z PolskaTimes.pl Maciej Świrski.

Jak informuje portal, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w sprawie Marty Lempart i Klementyny Suchanow. Aktywistki Strajku Kobiet mają przeprosić dziennikarkę serwisu Niezalezna.pl Cyntię Harasim oraz zapłacić odszkodowanie w wysokości 50 tys. zł za naruszenie jej dóbr osobistych.

Chodzi o sytuację, która miała miejsce 24 listopada 2021. Marta Lempart i Klementyna Suchanow na zwołaną konferencję prasową nie wpuszczały wybranych dziennikarzy. Wśród nich znalazła się Cyntia Harasim. W wyniku przepychanek przed siedzibą Ogólnopolskiego Strajku Kobiet doszło została poszkodowana dziennikarka portalu niezalezna.pl, postanowiła pozwać aktywistki z tytułu naruszenia jej dóbr osobistych oraz nietykalności osobistej. W sporze uzyskała wsparcie ze strony Reduta Dobrego Imienia.

Pani Cyntia Harasim zwróciła się do nas o pomoc po tym, jak została brutalnie potraktowana, łącznie z naruszeniem nietykalności cielesnej - powiedział w rozmowie z PolskaTimes.pl Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia.

Zwraca on jednocześnie uwagę, że zgodnie z polskim prawem „dziennikarzowi nie wolno utrudniać wykonywania czynności zawodowych”.

Aktywistki – jak podkreśla Maciej Świrski - przez długi czas unikały odebrania dokumentów procesowych. Z tego też powodu sąd wydał wyrok zaocznie.

mp/polskatimes.pl