Poseł PiS Tomasz Kaczmarek zwraca uwagę, że poseł Przemysław Wipler powinien skorzystać z narzędzi prawnych, jakie daje mu ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Mógł więc telefonicznie powiadomić dyżurnego policji o niepokojącym zajściu i czekać na reakcję powołanej do tego instytucji. Włączając się do bójki po alkoholu wystawił się, zdaniem Kaczmarka, na kompromitację.

Sugestię Kaczmarka popiera także poseł Twojego Ruchu Łukasz Gibała. "Wszyscy oczekujemy od policji skuteczności i zdecydowania ale nie możemy wkraczać do akcji, czyli przeszkadzać w trakcie policyjnej interwencji" - mówi z kolei senator PO Aleksander Pociej. 

Jako "negatywny kontekst" sytuacji mecenas Pociej wskazuje fakt, że poseł był po alkoholu i nie mógł w sposób odpowiedzialny ocenić rzeczywistości. Jego zdaniem policjanci zareagowali tak jak musieli zareagować.

MBW/Dziennik.pl/IAR