Marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował, że Senat obradował będzie jednak dopiero w przyszłym tygodniu, od poniedziałku do środy. Wicemarszałek Senatu Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że to nieuzasadniona zwłoka, która szkodzi całej sytuacji związanej z wyborami.

Jak dodał w trakcie konferencji prasowej:

To wszystko wygląda coraz bardziej śmiesznie, to wszystko wygląda coraz bardziej skandalicznie” – ocenił wicemarszałek Senatu Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości.

Stwierdził:

Nie spotyka się marszałek Grodzki na forum ani prezydium Senatu, ani konwentu seniorów. Jesteśmy pomijani we wszystkich ustaleniach dotyczących tego, jak ma pracować Senat. Przeciwko temu protestujemy”.

Pęk zaznaczył, że od 13 maja kiedy został wicemarszałkiem Senatu nie było żadnego posiedzenia prezydium Izby, nie wzywano go na żadną oficjalną rozmowę na temat porządku obrad. Dodawał też:

Po co ta zwłoka, po co ta przerwa? Jakie nowe okoliczności polityczne i prawne się pojawiają, że po raz kolejny o cały tydzień odsuwamy prace Senatu? Jest to według mnie działanie nieusprawiedliwione, nieuzasadnione”.

Stwierdził również, że to szef PO Borys Budka "pod dyktando zgłoszonego kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego" ustala kalendarz prac Senatu. Podkreślił jednocześnie, że przez to trudniejsze będzie uzbieranie 100 tys. podpisów i PiS nie może za to ponosić odpowiedzialności „[…] tylko obstrukcyjne działanie marszałka Grodzkiego”.

dam/PAP,Fronda.pl