Warszawski Sąd Okręgowy oddalił wniosek Platformy Obywatelskiej. Politycy partii Grzegorza Schetyny oskarżyli premiera Mateusza Morawieckiego o kłamstwo i złożyli przeciwko szefowi rządu wniosek w trybie wyborczym. Sąd rozpatrzył go dziś, tym samym uznając, że Morawiecki nie jest winny kłamstwa wyborczego.

"Wniosek złożony w trybie wyborczym przez polityków PO w sprawie słów premiera o drogach i mostach to nadużycie"- mówili podczas rozprawy pełnomocnicy Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, Adrian Salus oraz Bogusław Kosmus. Ich zdaniem, wypowiedź premiera Morawieckiego była rodzajem komentarza, miała charakter wiecowy. Sąd przychylił się do argumentacji pełnomocników, uznając, że Prezes Rady Ministrów nie musi przepraszać za słowa nt. rządu PO-PSL wypowiedziane podczas spotkania z mieszkańcami Świebodzina. 

"Trzeba ją (wypowiedź Morawieckiego- przyp. red.)rozumieć tak, że zapowiedzi wyborcze były, a ich realizacja nie była satysfakcjonująca. To jest zdanie premiera"-ocenił sędzia, który określił słowa premiera jako "chwyt retoryczny".

"Nasi poprzednicy przez osiem lat wydali 5 mld zł na drogi lokalne. To jest tyle, ile my wydajemy w ciągu jednego do półtora roku, porównajcie sobie"-powiedział na wiecu w Świebodzinie Mateusz Morawiecki. Premier zarzucił rządowi PO-PSL, że nie zrealizował swoich infrastrukturalnych obietnic. 

yenn/TVN24, Fronda.pl