Prof. Krystyna Pawłowicz zauważa w felietonie dla Telewizji Republika, że tęcza na pl. Zbawiciela stoi nielegalnie. Przypomina, że pierwszą tęczę postawiono wyłącznie na 120 dni jako „instalację tymczasową”. W takiej sytuacji prawo budowlane nie przewiduje możliwości przedłużania terminu, a po jego upływie instalację należy rozebrać. Hanna Gronkiewicz-Waltz tego nie zrobiła.

Co więcej, po tym, jak tęcza została spalona, prezydent Warszawy odbudowała ją za publiczne pieniądze, choć po upływie 120 dni była już nielegalną instalacją.

„Pani prezydent nie dokonała koniecznego, wymaganego prawem budowlanym zgłoszenia  zbudowania tej kolejnej tęczy na nowo jako instalacji tymczasowej. Ponieważ czas zgody na pierwsza tęczę minął po 120 dniach od pierwszej instalacji, a postawienie, bądź odbudowa drugiej tęczy, odbyło się z naruszeniem prawa, pani prezydent Gronkiewicz-Waltz dopuściła się samowoli budowlanej w czystej postaci. Zrobiła to przypomnijmy, ze  środków publicznych, czyli naszych” – podkreśla w felietonie dla Telewizji Republika prof. Pawłowicz.

Zdaniem posłanki PiS, jest to jawne naruszenie prawa, jakiego dopuściła się pani prezydent. Prof. Pawłowicz przypomina ponadto, że kuriozalną była zapowiedź Gronkiewicz-Waltz, że za każdym razem, kiedy tęcza będzie spalona, zostanie odbudowana, ponieważ jest to zapowiedź kontynuacji samowoli budowlanej.

Jak zauważa prof. Pawłowicz, po pierwszym spaleniu tęczy, powinien był włączyć się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i zażądać usunięcia tęczy, jako już nielegalnej. Nie zrobił tego także po dwóch kolejnych odbudowach, dokonanych przez panią prezydent również na koszt podatników. Posłanka PiS zwraca się więc do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o nakaz natychmiastowej rozbiórki tęczy na Placu Zbawiciela, jako instalacji od dawna nielegalnej.       

Mar/Telewizja Republika