Kilka dni temu prokurator generalny Zbigniew Ziobro skierował wniosek o uchylenie immunitetu posłance Joannie Scheuring-Wielgus. Prokuratura prowadzi postępowanie w związku z prowokacją, jaką parlamentarzystka przeprowadziła w październiku w jednym z toruńskich kościołów. Teraz do sprawy odniósł się prymas Polski, abp Wojciech Polak. Hierarcha podkreśla, że zachowanie posłanki było naganne i nie na miejscu.

Goszcząc w Radiu ZET abp Wojciech Polak był pytany o sprawę prowokacji, jaką w październiku przeprowadziła posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. Parlamentarzystka weszła do kościoła św. Jakuba w Toruniu i przerywając Mszę św., stanęła naprzeciw prezbiterium z proaborcyjnym transparentem. Towarzyszył jej w tym mąż.

- „Jeżeli chodzi o kwestię prawną - to rozstrzyga to oczywiście prokuratura i rozstrzygają sądy” – powiedział prymas.

Co do samego zdarzenia podkreślił, że zachowanie posłanki było naganne.

- „Ja uważam, że przede wszystkim kościół, zwłaszcza liturgia, nie jest miejscem do manifestowania żadnych poglądów i uważam, że było to naprawdę naganne i nie na miejscu” – ocenił.

Po zdarzeniu z 25 października do toruńskiej prokuratury kilka podmiotów złożyło zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Prokuratura bada sprawę pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa „złośliwego przeszkadzania w wykonywaniu aktów religijnych”, a prokurator Zbigniew Ziobro skierował wniosek o uchylenie posłance Scheuring-Wielgus immunitetu.

kak/PAP