-„Ewidentnie opozycja dążyła do tego, żeby całkowicie zdestabilizować państwo polskie. Ale to jest cała polityka opozycji, którą widzimy od kilku lat. W niektórych momentach porównanie z Targowicą obrażałoby nawet Targowicę”  – mówił poseł PiS Przemysław Czarnek na antenie Radia Maryja.

Jak stwierdził prof. Przemysław Czarnek, obstrukcyjne działania opozycji wobec przeprowadzenia wyborów prezydenckich były próbą dokonania „zamachu konstytucyjnego”:

-„Ewidentnie opozycja dążyła do tego, żeby doprowadzić do sytuacji, w której 7 sierpnia nie będzie w ogóle prezydenta w Polsce. To by wywołało kosmiczny chaos ustrojowy – nie miałby kto podpisywać ustaw, nie miałby kto sprawować funkcji głowy państwa, państwo polskie byłoby wtedy tylko państwem teoretycznym i niesprawnym. Ale to jest cała polityka opozycji, którą widzimy od kilku lat” – mówił.

-„W niektórych momentach porównanie z Targowicą obrażałoby nawet Targowicę. Temu się przeciwstawiliśmy, bo to jest rzecz zupełnie fundamentalna, jeśli chodzi o interesy państwa polskiego. Dążyli do tego, żeby całkowicie zdestabilizować państwo polskie” –dodał.

Sejm uchwalił wczoraj ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych w 2020 r. Ustawa została już popisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Zakłada ona, że tegoroczne wybory zostaną zorganizowane w formie mieszanej. Otwarte będą lokale wyborcze, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła dziś, że wybory odbędą się 28. czerwca.

-„Wszyscy, którzy tylko możemy, udajemy się do lokali wyborczych, tradycyjnie. Pójdziemy do lokali wyborczych, jak to robiliśmy do tej pory, i tam będziemy oddawać swój głos. Natomiast jeśli ktoś jest osobą schorowaną, w podeszłym wieku, osobą znajdującą się w grupie ryzyka i obawia się, że koronawirus mógłby być zagrożeniem, może zgłosić do swojego urzędu gminy chęć głosowania korespondencyjnego” – wyjaśniał Przemysław Czarnek.

kak/Radio Maryja