"Jestem zakochany! I to tak bardzo, że aż chce mi się chcieć. Kocham pomagać i kocham ludzi bogatych tak mocno, że oni kochają pomagać biednym. Dlatego uważam, że warto być permanentnie zakochanym, bo wtedy chce nam się zmieniać życie na lepsze i nie pozwalać, by to życie zmieniało nas na gorsze" – mówił ks. Jacek „Wiosna” Stryczek, szef Stowarzyszenia „Wiosna” i pomysłodawca „Szlachetnej Paczki”.

Hasłem 13. edycji „Szlachetnej Paczki” są słowa „Jest jedna Polska”. "To bardzo wymowne motto, bo „Paczka” przeciwdziała podziałom, łącząc ludzi biednych i bogatych. Dlatego nie ma Polski biednej ani Polski bogatej. Jest Polska szlachetna, bo z roku na rok coraz więcej osób włącza się w „Paczkę”, przekonuje ks. Jacek.

W tym roku „Szlachetna Paczka” może pomóc 14 tys. 200 rodzinom mieszkającym w całej Polsce podzielonej na 508 regionów. "Nasi wolontariusze odwiedzili ok. 20 tys. rodzin, ale trwa jeszcze weryfikacja danych, bo nie dla wszystkich rodzin taka pomoc, jaką proponujemy, jest dobra. Pomagać chcemy dobrze, tak, by to był impuls do zmiany, wyjścia z problemów" – mówi Łukasz Adach, wicekoordynator krajowy wolontariuszy, w „Paczkę” zaangażowany od ośmiu lat.

ToR/gosc.pl